Komentarze:
Castle 4x07
HDTV.XviD-LOL; 720p.HDTV.X264-DIMENSION

ocena napisów:
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany!
2011-11-03 16:44:33
ocena:
scriptwriter napisał(a) dnia 16:15; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Loodka, chodziło mi o kwestię podwójnego znaczenia "interest" - długo zastanawiałam się, jak to wypadnie w polskich napisach i przyznam, że choć L1su zrobił tu kawał dobrej roboty, gdybym nie znała angielskiego i przegapiła ten drobiazg, byłoby mi żal. Bo między innymi dla takich rzeczy oglądam ten serial i wolę wyjaśnienie w nawiasie (metoda stosowana zwykle przy tłumaczeniach literatury), niż pominięcie tego i wstawienie po prostu nieco innego dialogu. Choć tak, wiem, tak zwykle postępują tłumacze filmowi.
Loodka, chodziło mi o kwestię podwójnego znaczenia "interest" - długo zastanawiałam się, jak to wypadnie w polskich napisach i przyznam, że choć L1su zrobił tu kawał dobrej roboty, gdybym nie znała angielskiego i przegapiła ten drobiazg, byłoby mi żal. Bo między innymi dla takich rzeczy oglądam ten serial i wolę wyjaśnienie w nawiasie (metoda stosowana zwykle przy tłumaczeniach literatury), niż pominięcie tego i wstawienie po prostu nieco innego dialogu. Choć tak, wiem, tak zwykle postępują tłumacze filmowi.
No właśnie, takie rzeczy mogą przejść w literaturze (ale to i tak baaaardzo rzadko). Prawdziwy tłumacz wie, gdzie może sobie pozwolić na podobną grę słowną, a gdzie można odpuścić. Poza tym wymienianie kilku błędów i dawanie 5, a zachwycanie się innymi i dawanie im 6 (mimo również błędów) jest po prostu nie na miejscu. Także róbcie napisy, jakie chcecie, ale trochę obiektywizmu.
Komentarz został edytowany przez Annica dnia 17:45; 03 listopada 2011
2011-11-03 16:47:33
ocena:
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
2011-11-03 16:50:33
ocena:
Liviena napisał(a) dnia 17:47; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
2011-11-03 16:55:08
ocena:
Annica napisał(a) dnia 17:50; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
Liviena napisał(a) dnia 17:47; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
Łatwo się domyślić czego? Że tłumaczki przekupują użytkowników, żeby wystawiali wyższe oceny? Każdy ma napisów sztuk dwie do porównania i wystawia oceny w zgodzie z własnym sumieniem.
2011-11-03 16:56:18
ocena:
Liviena napisał(a) dnia 17:55; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Łatwo się domyślić czego? Że tłumaczki przekupują użytkowników, żeby wystawiali wyższe oceny? Każdy ma napisów sztuk dwie do porównania i wystawia oceny w zgodzie z własnym sumieniem.
Annica napisał(a) dnia 17:50; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
Liviena napisał(a) dnia 17:47; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
Łatwo się domyślić czego? Że tłumaczki przekupują użytkowników, żeby wystawiali wyższe oceny? Każdy ma napisów sztuk dwie do porównania i wystawia oceny w zgodzie z własnym sumieniem.
Łatwo się domyślić, że się znacie i sympatyzuje z Wami, ot co.
2011-11-03 17:11:16
ocena:
Z Wami jakoś sympatyzuje znacznie więcej ludzi (w tym cały Project Haven) i jakoś nikt Wam tego nie wytyka. Dajcie spokój, naprawdę. Niech każdy robi swoje i będzie dobrze, tak myślę. A przynajmniej mam taką nadzieję.
2011-11-03 17:24:33
ocena:
Nie cały Haven, lilithaj stara się jak najbardziej, żeby Haven na tym wyszedł niekorzystnie, mimo, że w nim jest
Normalnie co drugi komentarz niepotrzebny... Każdy ogląda z jakim chce, na miejscu L1sa ja bym zrezygnował z tłumaczenia Castle'a i wziął się za inny projekt do którego nie ma napisów, wiadomo, L1su to solidna firma i lubi kończyć to co zaczął, ale ja bym to po prostu olał.
Obie wersje nie są złe. Proszę Haven o zakończenie sporu i nie podsycanie ognia, bo szkoda czasu.
Komentarz został edytowany przez tomdex dnia 18:24; 03 listopada 2011

Normalnie co drugi komentarz niepotrzebny... Każdy ogląda z jakim chce, na miejscu L1sa ja bym zrezygnował z tłumaczenia Castle'a i wziął się za inny projekt do którego nie ma napisów, wiadomo, L1su to solidna firma i lubi kończyć to co zaczął, ale ja bym to po prostu olał.
Obie wersje nie są złe. Proszę Haven o zakończenie sporu i nie podsycanie ognia, bo szkoda czasu.
Komentarz został edytowany przez tomdex dnia 18:24; 03 listopada 2011
2011-11-03 18:21:22
ocena:
Annica napisał(a) dnia 17:56; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Wybacz wtręt osobisty, ale zachowujesz się strasznie nerwowo. Nikt tu nikomu pracy i chleba nie odbiera przecież, a tłumaczenia PH doceniam i ja i same tłumaczki z forum. Liviena napisał(a) dnia 17:55; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Łatwo się domyślić, że się znacie i sympatyzuje z Wami, ot co.Annica napisał(a) dnia 17:50; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
Łatwo się domyślić czego? Że tłumaczki przekupują użytkowników, żeby wystawiali wyższe oceny? Każdy ma napisów sztuk dwie do porównania i wystawia oceny w zgodzie z własnym sumieniem.Liviena napisał(a) dnia 17:47; 03 listopada 2011 następujący komentarz
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Przecież żadna z tłumaczek nie wystawiała oceny za Wasze napisy, więc nie przesadzajmy. A oceny są zawsze subiektywne, (nie)stety.
Tłumaczka nie, ale scriptwriter to stała bywalczyni Waszego forum, więc łatwo się domyślić.
A odpowiadając na Twoje zarzuty:
Po pierwsze, owszem, jestem stałą bywalczynią forum i sama dopinguję dziewczyny z tego forum do tłumaczeń. Nie ma to jednak wiele do rzeczy, bo należę też do wielu innych grup i for, niewykluczone, że także tam jestem współforumowiczką z kimś z PH.
Po drugie moja ocena, co chciałabym podkreślić, nie jest stronnicza i nie wynika z prywatnych sympatii lub antypatii do tłumaczy (zresztą nikogo z zainteresowanych nie znam nawet z imienia), gdyby napisy dziewczyn z forum mi nie pasowały, powiedziałabym im o tym i chętnie pomogła je ulepszyć, ale skoro mi pasują, to nie widzę powodu, dla którego miałabym zaniżać osobistą, prywatną, subiektywną z natury rzeczy ocenę tylko po to, byście tu, na forum, lepiej się poczuli? Może bez przesady.
Zresztą drobiazg, na który zwróciłam uwagę L1su, to coś, o czym wcześniej pisałam też na forum serialu, gdybym sympatyzowała z dziewczynami tak, jak to interpretujesz, nie podpowiadałabym "konkurencji".

Po trzecie, to że zaczęłam w ogóle interesować się tłumaczeniami forumowiczek i je dopingować wynika z czegoś, o czym pisałam już kilka razy i tu i na tymże forum o serialu: otóż do końca trzeciego sezonu Castle'a napisy były dobre (choć na prywatny użytek czasem je sobie poprawiałam, ale to już zboczenie zawodowe, absolutnie nie traktuję tego jako uwagi do tłumaczy), a od czwartego język i styl się zmienił i zaczęło mnie to razić. Na napisy trzeba było też długo czekać, a u mnie w domu nie wszyscy oglądają w wersji oryginalnej. To też nie zarzut do kogokolwiek, ot stwierdzenie faktu.
Po czwarte wreszcie ocenianie napisów/tłumaczeń etc. to sprawa gustu, indywidualnych preferencji i tak dalej i chyba nie oczekujesz, że ktoś potraktuje to z matematyczną dokładnością i będzie oceniał według jakichś tabelek rodem z tej nowej matury? Z tego samego powodu (i z racji praw autorskich) na rynku tak filmowym jak i książkowym funkcjonuje obok siebie często kilka tłumaczeń jednego utworu - i zazwyczaj każde z nich ma swoich zażartych fanów. Tak już po prostu z tłumaczeniami jest. A mnie akurat irytuje zasada, która każe tłumaczom, także i tym profesjonalnym, w ramach skracania teksów, gubić lub upraszać pewne rzeczy. Mam do tego prawo, tak jak Ty masz prawo woleć napisy takie, jakie mi akurat nie pasują. Dla mnie to sprawa nie podlegająca dyskusji.
A teraz proponuję naprawdę dać już spokój przepychankom, bo wyobrażam sobie, że obie grupy tłumaczy mogą czuć się niezbyt miło w tej całej sytuacji. A obie grupy poświęcają na to wolny czas i robią to za darmo, co wypadałoby uszanować.
Jak również spodziewać się, że takie sytuacje będą się zdarzały w przyszłości, nowi tłumacze będą się pojawiali.... nikt bowiem amatorskich tłumaczeń do tej pory nie opatentował ani nie ma na nie monopolu.
Pozdrawiam
Scriptwriter (też robiąca w literkach, zawodowo jak i dla przyjemności, choć tylko po polsku)
P.S. A rozpisałam się tak solidnie, bo choć stara ze mnie baba, przyznam, że zabolały mnie twoje zarzuty.
Komentarz został edytowany przez scriptwriter dnia 19:39; 03 listopada 2011
2011-11-03 18:55:14
ocena:
Nie wiem po co oskarżać kogoś za to, że zaczął tłumaczyć napisy dopiero od 6 odcinka 4 sezonu a nie od początku. Osobiście serial odkryłam dopiero podczas trwania już 3 serii (niektórzy później). Forum powstało rok temu - nie miało aż tak dużo fanów osób, które tak dobrze znają język aby podjąć się tłumaczenia i nie było ku temu powodów. Teraz kiedy napisy zaczęły pojawiać się praktycznie po tygodniu nawet najbardziej cierpliwi fani zaczynali się denerwować padł pomysł tłumaczenia i udostępnienia ich w sieci. Sama cenię najbardziej sobie napisy koniu i loodnki (przepraszam nie wiem czy dokładnie znam nicki), ale to nie znaczy, że krytykowałam napisy innych jak ogladałam odcinek.
I to prawda najbardziej udzielają się osoby z PH i ich zwolenników jak my w ogóle mogliśmy się podjąć tłumaczenia.
Trochę to nie fair do dziewczyn, które tak samo poświęcają swój wolny czas na to aby zadowolić nas niecierpliwych.
I to prawda najbardziej udzielają się osoby z PH i ich zwolenników jak my w ogóle mogliśmy się podjąć tłumaczenia.
Trochę to nie fair do dziewczyn, które tak samo poświęcają swój wolny czas na to aby zadowolić nas niecierpliwych.
2011-11-03 20:19:50
ocena:
Nie no, a jedno mnie nurtuje...
Jak to można się niecierpliwić, jak napisy wychodzą, przed kolejnym odcinkiem?
Wyjaśnijcie mi to, bo ja nie rozumiem....
Dobra, miałem już nic nie pisać, więc kończę.
Jak to można się niecierpliwić, jak napisy wychodzą, przed kolejnym odcinkiem?
Wyjaśnijcie mi to, bo ja nie rozumiem....
Dobra, miałem już nic nie pisać, więc kończę.
2011-11-03 20:28:17
ocena:
Oj Tomdex Tomdex, dobrze wiesz że 3/4 urzędujących tu oczekujących, chciało by napisy jeszcze zanim odcinek się na dysk ściągnie.
Komentarz został edytowany przez januanio dnia 21:28; 03 listopada 2011
Komentarz został edytowany przez januanio dnia 21:28; 03 listopada 2011
2011-11-03 21:43:36
ocena:
-36 {2845}{2875}Castle, co się dzieję?
+36 {2845}{2875}Castle, co się dzieje?
-83 {6698}{6790}Potrzebuję analizę S.W.A.T.,|raport sytuacyjny, plany budynku. Macie 5 minut.
+83 {6698}{6790}Potrzebuję analizy S.W.A.T.,|raportu sytuacyjnego, planów budynku. Macie 5 minut.
(czasownik "potrzebować" rządzi dopełniaczem)
Kilka zdań brzmiących dziwnie (tak dla przykładu)
314 {24465}{24545}Nawet laik zauważy przeciętne przedstawienie.
366 {28410}{28475}Na szyi jest zerwany łańcuszek na klucz.
368 {28503}{28568}Być może tam trzymała klucz do skrytki.
371 {28645}{28715}Co w tej skrytce warte jest tyle zachodu?
382 {29465}{29525}...nie odbierają telefonu,|a tata zawsze odbiera moje połączenia.
388 {29960}{30015}Jesteśmy zakładnikami.|Zachowuj się, jak na niego przystało.
427 {33430}{33475}- Za mało czasu.|{y:i}- Mi wystarczy. (Mnie !!!)
444 {35385}{35435}Myślę, że atak spowodował stres.
587 {48343}{48385}Tak, mają się dobrze.|Potrzebują tylko chwilę. (znowu dopełniacz)
598 {48913}{48965}Jest na liście apartamentowca|na Upper East Side.
Według mnie takie napisy na 6 nie zasługują.
Dam 5, ale tylko dlatego, że to prawie debiut.
Komentarz został edytowany przez araresz dnia 22:46; 03 listopada 2011
+36 {2845}{2875}Castle, co się dzieje?
-83 {6698}{6790}Potrzebuję analizę S.W.A.T.,|raport sytuacyjny, plany budynku. Macie 5 minut.
+83 {6698}{6790}Potrzebuję analizy S.W.A.T.,|raportu sytuacyjnego, planów budynku. Macie 5 minut.
(czasownik "potrzebować" rządzi dopełniaczem)
Kilka zdań brzmiących dziwnie (tak dla przykładu)
314 {24465}{24545}Nawet laik zauważy przeciętne przedstawienie.
366 {28410}{28475}Na szyi jest zerwany łańcuszek na klucz.
368 {28503}{28568}Być może tam trzymała klucz do skrytki.
371 {28645}{28715}Co w tej skrytce warte jest tyle zachodu?
382 {29465}{29525}...nie odbierają telefonu,|a tata zawsze odbiera moje połączenia.
388 {29960}{30015}Jesteśmy zakładnikami.|Zachowuj się, jak na niego przystało.
427 {33430}{33475}- Za mało czasu.|{y:i}- Mi wystarczy. (Mnie !!!)
444 {35385}{35435}Myślę, że atak spowodował stres.
587 {48343}{48385}Tak, mają się dobrze.|Potrzebują tylko chwilę. (znowu dopełniacz)
598 {48913}{48965}Jest na liście apartamentowca|na Upper East Side.
Według mnie takie napisy na 6 nie zasługują.
Dam 5, ale tylko dlatego, że to prawie debiut.
Komentarz został edytowany przez araresz dnia 22:46; 03 listopada 2011
2011-11-03 22:46:24
ocena:
Widzę, że rozgorzała tu niemała dyskusja.
Odniosę się do ostatniej wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że akurat tym razem komentarz z błędami miał na celu ukazanie tylko tego, że napisy L1su są najlepsze itd, a nasze dublowane są "be" i w ogóle jak śmiemy się wtryniać...
Niemniej jednak dziękujemy za ich ukazanie. Błędy zostaną poprawione możliwie jak najszybciej.
Za wszelkie komentarze dziękujemy, następnym razem postaramy się, żeby było jeszcze lepiej.
Z tłumaczenia rezygnować nie mamy zamiaru.
Pozdrawiam i widzimy się za tydzień, Perełki!
PS. Napisy L1su i bodajże Jimmy'ego - super, naprawdę
Odniosę się do ostatniej wypowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że akurat tym razem komentarz z błędami miał na celu ukazanie tylko tego, że napisy L1su są najlepsze itd, a nasze dublowane są "be" i w ogóle jak śmiemy się wtryniać...
Niemniej jednak dziękujemy za ich ukazanie. Błędy zostaną poprawione możliwie jak najszybciej.
Za wszelkie komentarze dziękujemy, następnym razem postaramy się, żeby było jeszcze lepiej.
Z tłumaczenia rezygnować nie mamy zamiaru.
Pozdrawiam i widzimy się za tydzień, Perełki!
PS. Napisy L1su i bodajże Jimmy'ego - super, naprawdę

2011-11-04 01:07:40
ocena:
anya
O ile się nie mylę Wasze napisy nie są zastrzeżone i skoro wstawiacie je na N24, to mam prawo je ocenić.
Niniejszym to uczyniłam i powinnaś taką moją ocenę przyjąć bez dyskutowania o motywach, bo ich nie znasz.
Faktem jest, że Wasze napisy na 6 nie zasługiwały. Podałam przykłady (wyrywkowe jedynie) dlaczego tak, a nie inaczej je oceniam.
,
Napisałaś'..."Zdaję sobie sprawę, że akurat tym razem komentarz z błędami miał na celu ukazanie tylko tego, że napisy L1su są najlepsze itd, a nasze dublowane są "be" i w ogóle jak śmiemy się wtryniać..."
Pokrętna logika. Błędy są ewidentne i nie świadczą o jakości napisów innych, tylko właśnie Waszych.
Nigdzie nie napisałam, że napisy L1su są naj. Napisałam jedynie, że są lepsze, ciekawsze w odbiorze, Wasze są "sztywne".
Nie ma co się na ocenę obrażać i stroić fochów, tylko pracować nad stylem. Dodam, że prawdziwy Tłumacz za wskazanie ewentualnych błędów potrafi podziękować. Zdaje sobie bowiem sprawę, że ich wytknięcie nie jest podyktowane złośliwością a jedynie troską o to, aby powstał "produkt" jak najlepszy.
Amator oskarży wszystkich wokół o "niecne" intencje.
O ile się nie mylę Wasze napisy nie są zastrzeżone i skoro wstawiacie je na N24, to mam prawo je ocenić.
Niniejszym to uczyniłam i powinnaś taką moją ocenę przyjąć bez dyskutowania o motywach, bo ich nie znasz.
Faktem jest, że Wasze napisy na 6 nie zasługiwały. Podałam przykłady (wyrywkowe jedynie) dlaczego tak, a nie inaczej je oceniam.
,
Napisałaś'..."Zdaję sobie sprawę, że akurat tym razem komentarz z błędami miał na celu ukazanie tylko tego, że napisy L1su są najlepsze itd, a nasze dublowane są "be" i w ogóle jak śmiemy się wtryniać..."
Pokrętna logika. Błędy są ewidentne i nie świadczą o jakości napisów innych, tylko właśnie Waszych.
Nigdzie nie napisałam, że napisy L1su są naj. Napisałam jedynie, że są lepsze, ciekawsze w odbiorze, Wasze są "sztywne".
Nie ma co się na ocenę obrażać i stroić fochów, tylko pracować nad stylem. Dodam, że prawdziwy Tłumacz za wskazanie ewentualnych błędów potrafi podziękować. Zdaje sobie bowiem sprawę, że ich wytknięcie nie jest podyktowane złośliwością a jedynie troską o to, aby powstał "produkt" jak najlepszy.
Amator oskarży wszystkich wokół o "niecne" intencje.
2011-11-04 06:42:35
ocena:
Bardzo podoba mi się termin "prawdziwy tłumacz". Mnóstwo za jego pomocą można załatwić. Swoją drogą, ciekawi mnie, kto takie tytuły przydziela i na jakiej podstawie. Nie mam pojęcia, ale chociaż wiem, jak się zachowuje amator. Amator oskarża o niecne intencje. Idąc tym tropem przeczytałem uważnie całą dyskusję, ze szczególnym uwzględnieniem głosów osób związanych z tłumaczeniami. Celowo nie nazywam ich na razie tłumaczami, wszak nie wiem, kto jest prawdziwy, a kto nie. Spośród czwórki tworzących napisy dziewcząt, głos zabrała anya. Obiecała wprowadzenie poprawek i dołożenie w przyszłości większych starań, aby napisy były jak najlepsze. Oskarżenia o spisek pojawiają się zupełnie gdzie indziej. Człowiek strzela, pan Bóg kule nosi, że o rykoszetach nie wspomnę.
I już zupełnie na marginesie. Między "także" a "tak że" jest ogromna różnica.
I już zupełnie na marginesie. Między "także" a "tak że" jest ogromna różnica.
2011-11-04 08:57:48
ocena:
jarmisz
Odpowiem Ci, co w mojej terminologii znaczy prawdziwy tłumacz, naukowiec, artysta.....itd.
Otóż jest to, poza innymi zaletami, osoba, która dąży do czegoś, co można nazwać doskonałością. Podstawą do osiągnięcia takowej jest przede wszystkim krytyczne podejście do własnych dokonań, otwartość na sugestie, które mogą się przyczynić do osiągnięcia lepszego warsztatu i powstania produktu wysokiej jakości. Prawdziwy, to taki, któremu zależy bardziej na poziomie a nie poklasku i oczekuje na rzeczową ocenę, a nie na pobłażliwość.
Takie podejście pozwala osiągnąć mistrzostwo albo przynajmniej do niego się zbliżyć.
Przyznaj, że wolisz chyba dostać rzeczową ale być może surową ocenę swojej pracy, niż tani zachwyt na wyrost. Pierwsze - zmusza do rozwoju, drugie - jest oszustwem.
Owszem, anya obiecała poprawienie błędów, ale przedtem pozwoliła sobie na uwagę, że ich wytkniecie przeze mnie było spowodowane pragnieniem udowodnienia, że napisy L1su są "naj". Tylko, że błędy były jej (ich). Czyli nie odniosła się do własnych błędów a do moich (podobno) intencji.
No to o czym tu dyskutować?
Po to jest skala ocen i możliwość komentowania, żeby z nich korzystać. Obowiązku okazywania bezpodstawnych zachwytów chyba nie ma.
Pozdrawiam.
Odpowiem Ci, co w mojej terminologii znaczy prawdziwy tłumacz, naukowiec, artysta.....itd.
Otóż jest to, poza innymi zaletami, osoba, która dąży do czegoś, co można nazwać doskonałością. Podstawą do osiągnięcia takowej jest przede wszystkim krytyczne podejście do własnych dokonań, otwartość na sugestie, które mogą się przyczynić do osiągnięcia lepszego warsztatu i powstania produktu wysokiej jakości. Prawdziwy, to taki, któremu zależy bardziej na poziomie a nie poklasku i oczekuje na rzeczową ocenę, a nie na pobłażliwość.
Takie podejście pozwala osiągnąć mistrzostwo albo przynajmniej do niego się zbliżyć.
Przyznaj, że wolisz chyba dostać rzeczową ale być może surową ocenę swojej pracy, niż tani zachwyt na wyrost. Pierwsze - zmusza do rozwoju, drugie - jest oszustwem.
Owszem, anya obiecała poprawienie błędów, ale przedtem pozwoliła sobie na uwagę, że ich wytkniecie przeze mnie było spowodowane pragnieniem udowodnienia, że napisy L1su są "naj". Tylko, że błędy były jej (ich). Czyli nie odniosła się do własnych błędów a do moich (podobno) intencji.
No to o czym tu dyskutować?
Po to jest skala ocen i możliwość komentowania, żeby z nich korzystać. Obowiązku okazywania bezpodstawnych zachwytów chyba nie ma.
Pozdrawiam.
2011-11-04 10:04:31
ocena:
Miałam już nic nie pisać, bo zaczyna mnie to po prostu bawić
Serio... Jestem chora, leżę w łóżku i mam świetną rozrywkę 
Do rzeczy...
Nie chodziło mi o to, że nie można wytknąć błędów. Oczywiście, że można i jeszcze raz Ci za nie dziękuję. Dlaczego dopiero pod koniec dyskusji zdecydowałaś się je wypisać, zwłaszcza, że wcześniej było kilka Twoich komentarzy?
Jednakże wolałabym, żebyś zrobiła to w swoim pierwszym komentarzu do tychże napisów, aniżeli gdzieś pod koniec, żeby po prostu coś udowodnić. Bo takie wrażenie można odnieść... Możliwe, że jest to mylne wrażenie, bo ciężko się czasem domyślić z napisanego tekstu, wszystko zależy jednak od intonacji. Jeśli tak właśnie jest, to przepraszam.
Nie ma ludzi doskonałych, nie ma rzeczy doskonałych (no, oprócz czekolady
). Do ideału można tylko dążyć, jednak nikt nigdy go nie dosięgnie.
Poza tym mówisz "w mojej terminologii". Przecież my nie znamy Twojej terminologii, tylko odnosimy się do tej ogólnie przyjętej.
Jeśli chodzi o tych "prawdziwych tłumaczy". Prawdziwym tłumaczem jest w moim mniemaniu - np. Andrzej Polkowski czy Paulina Braiter.
Osoby tłumaczące seriale są ich miłośnikami. Jedni mają większe doświadczenie, przez co ich napisy są lepsze... Inni dopiero zaczynają, przez co ich początki mogą być często-gęsto kulejące, ale każdy, czy to w Projekcie Haven, czy w Hataku, czy w jakiejkolwiek innej grupie - kiedyś zaczynał. I podejrzewam, że oni też błędy popełniali.
Nigdzie nie pisałyśmy, że nasze napisy są najlepsze. Bo nie są. Ale jakoś się nauczyć trzeba. Zdajemy sobie sprawę z niedociągnięć, jednakże po kilkugodzinnym wgapianiu się w literki, widzi się czarną plamę, a tekst zna się praktycznie na pamięć, więc własne błędy ciężko dostrzec i od tego są właśnie komentarze.
Pozdrawiam ciepło!
Komentarz został edytowany przez anya dnia 11:05; 04 listopada 2011


Do rzeczy...
Nie chodziło mi o to, że nie można wytknąć błędów. Oczywiście, że można i jeszcze raz Ci za nie dziękuję. Dlaczego dopiero pod koniec dyskusji zdecydowałaś się je wypisać, zwłaszcza, że wcześniej było kilka Twoich komentarzy?
Jednakże wolałabym, żebyś zrobiła to w swoim pierwszym komentarzu do tychże napisów, aniżeli gdzieś pod koniec, żeby po prostu coś udowodnić. Bo takie wrażenie można odnieść... Możliwe, że jest to mylne wrażenie, bo ciężko się czasem domyślić z napisanego tekstu, wszystko zależy jednak od intonacji. Jeśli tak właśnie jest, to przepraszam.
Nie ma ludzi doskonałych, nie ma rzeczy doskonałych (no, oprócz czekolady

Poza tym mówisz "w mojej terminologii". Przecież my nie znamy Twojej terminologii, tylko odnosimy się do tej ogólnie przyjętej.
Jeśli chodzi o tych "prawdziwych tłumaczy". Prawdziwym tłumaczem jest w moim mniemaniu - np. Andrzej Polkowski czy Paulina Braiter.
Osoby tłumaczące seriale są ich miłośnikami. Jedni mają większe doświadczenie, przez co ich napisy są lepsze... Inni dopiero zaczynają, przez co ich początki mogą być często-gęsto kulejące, ale każdy, czy to w Projekcie Haven, czy w Hataku, czy w jakiejkolwiek innej grupie - kiedyś zaczynał. I podejrzewam, że oni też błędy popełniali.
Nigdzie nie pisałyśmy, że nasze napisy są najlepsze. Bo nie są. Ale jakoś się nauczyć trzeba. Zdajemy sobie sprawę z niedociągnięć, jednakże po kilkugodzinnym wgapianiu się w literki, widzi się czarną plamę, a tekst zna się praktycznie na pamięć, więc własne błędy ciężko dostrzec i od tego są właśnie komentarze.
Pozdrawiam ciepło!
Komentarz został edytowany przez anya dnia 11:05; 04 listopada 2011
2011-11-04 11:17:26
ocena:
anya
Skoro bawią Cię argumenty, to faktycznie nie ma o czym dyskutować. Wydawać by się mogło, że napisałam jasno i wyraźnie określając swoje pojmowanie problemu. Proponuję prześledzić, czytając ze zrozumieniem" od czego zaczęła się moja obecność pod tym tematem i przeprowadzić logiczną analizę.
Ale, nie wolisz sobie wybrać kawałek, który Ci pasuje, odpowiednio go przekręcić, żeby pasował do Twojej argumentacji. Np. Gdzie napisałam o ludziach doskonałych? Pisałam jedynie o dążeniu do doskonałości. Nie znasz "mojej" terminologii? Przecież o niej dość wyraźnie napisałam. Gdzie twierdziłam, że Wy uważacie Wasze za najlepsze? ...itd.
Mogę tak dalej tylko sensu nie widzę, bo czytasz to co chcesz a nie to co jest napisane. A błędy wytknęłam po powtórnym oglądnięciu odcinka.
Przy pierwszym nie chciało mi się ich pamiętać. Ocena 6(z którą się nie zgadzałam)przy Waszych napisach zmotywowała mnie jednak do ich (błędów) częściowego wyliczenia. Dodam, że wcale nie bronię nikomu tłumaczenia ( tu: dublującego). Zauważ, że po raz pierwszy (pod tematem) odniosłam się nie do faktu dubla (umownie), a do wypowiedzi osoby komentującej, bardzo Wam sprzyjającej, która zadała pytanie (trochę nie na miejscu) innemu Tłumaczowi. Reszta jest jedynie konsekwencją późniejszej dyskusji.
Nie musisz mi tłumaczyć, że początkującym jest trudno i muszą się doskonalić, żeby osiągnąć lepszy poziom. Też kiedyś coś zaczynałam i uczyłam się robić to jak najlepiej. Mam tylko nadzieję, ze nie prosisz w ten sposób o "taryfę ulgową" w ocenie. Rozumiem powody niedociągnięć, ale moje ich zrozumienie nie zwalnia mnie od rzeczowej oceny. Wolisz, żebym okazywała bezpodstawny zachwyt, czy bardziej pomocne będzie moje krytyczne podejście ?
Pozdrawiam.
Skoro bawią Cię argumenty, to faktycznie nie ma o czym dyskutować. Wydawać by się mogło, że napisałam jasno i wyraźnie określając swoje pojmowanie problemu. Proponuję prześledzić, czytając ze zrozumieniem" od czego zaczęła się moja obecność pod tym tematem i przeprowadzić logiczną analizę.
Ale, nie wolisz sobie wybrać kawałek, który Ci pasuje, odpowiednio go przekręcić, żeby pasował do Twojej argumentacji. Np. Gdzie napisałam o ludziach doskonałych? Pisałam jedynie o dążeniu do doskonałości. Nie znasz "mojej" terminologii? Przecież o niej dość wyraźnie napisałam. Gdzie twierdziłam, że Wy uważacie Wasze za najlepsze? ...itd.
Mogę tak dalej tylko sensu nie widzę, bo czytasz to co chcesz a nie to co jest napisane. A błędy wytknęłam po powtórnym oglądnięciu odcinka.
Przy pierwszym nie chciało mi się ich pamiętać. Ocena 6(z którą się nie zgadzałam)przy Waszych napisach zmotywowała mnie jednak do ich (błędów) częściowego wyliczenia. Dodam, że wcale nie bronię nikomu tłumaczenia ( tu: dublującego). Zauważ, że po raz pierwszy (pod tematem) odniosłam się nie do faktu dubla (umownie), a do wypowiedzi osoby komentującej, bardzo Wam sprzyjającej, która zadała pytanie (trochę nie na miejscu) innemu Tłumaczowi. Reszta jest jedynie konsekwencją późniejszej dyskusji.
Nie musisz mi tłumaczyć, że początkującym jest trudno i muszą się doskonalić, żeby osiągnąć lepszy poziom. Też kiedyś coś zaczynałam i uczyłam się robić to jak najlepiej. Mam tylko nadzieję, ze nie prosisz w ten sposób o "taryfę ulgową" w ocenie. Rozumiem powody niedociągnięć, ale moje ich zrozumienie nie zwalnia mnie od rzeczowej oceny. Wolisz, żebym okazywała bezpodstawny zachwyt, czy bardziej pomocne będzie moje krytyczne podejście ?
Pozdrawiam.
2011-11-04 12:36:23
ocena:
@araresz
Żeby nie kontynuować tu dyskusji coraz bardziej odbiegającej od tematu zasadniczego, pozwoliłem sobie wysłać Ci maila.
Komentarz został edytowany przez jarmisz dnia 13:44; 04 listopada 2011
Żeby nie kontynuować tu dyskusji coraz bardziej odbiegającej od tematu zasadniczego, pozwoliłem sobie wysłać Ci maila.
Komentarz został edytowany przez jarmisz dnia 13:44; 04 listopada 2011
2011-11-04 13:29:16
ocena:
Dzisiaj oglądałem dopiero piąty odcinek, i teraz nie wiem z czyimi napisami oglądać dwa kolejne.
Chyba oglądnę po połowie

Chyba oglądnę po połowie
