Komentarze:
Breaking Bad 4x11
HDTV.XviD-ASAP; 720p.HDTV.x264-IMMERSE

ocena napisów:
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany!
2011-09-26 20:53:26
ocena:
Nie wiem czy moja krytyka będzie konstruktywna, czy to co napiszę będzie można nazwać krytyką. Powiedzmy, że wyrażę swoje zdanie.
Nie korzystam zbyt często z wstawianych przez Ciebie literek (te są chyba drugie), zazwyczaj jadę na literach "konkurencji".
Twój największy atut to czas, wstawiasz tłumaczenie naprawdę szybko, ale to tempo daje (moim skromnym zdaniem) trochę w kość jakości.
Tłumaczenie jest ogólnie w porządku, oddaje dobrze sens tego co miga w szklanej kuli, ale są potknięcia:
-{37520}{37609}Jakby przejechał po mnie walec.
+{37520}{37609}Jakby założono mi kołnierz, bym nie lizał sobie jaj.
Nie jestem specem od tłumaczeń, ale ten walec to mnie przejechał.
Reasumując. Uważam, że jesteś manną z nieba dla napaleńców, którzy chcą napisów w dzień pojawienia się odcinka. Szanuje Twoją pracę i poświęcony czas. Ale...
Ale moim skromnym zdaniem napisy od @Joozeek sp. z o.o. są troszkę lepiej dopieszczone.
Tak czy inaczej mam nadzieję, że będziesz tłumaczył dalej, a Twoje napisy będą coraz lepsze. Bo to w końcu praktyka czyni mistrza.
Jeśli kiedyś jeszcze napalę się na BB w dzień emisji to z pewnością z Twoimi napisami.
Dzięki za literki.
Nie korzystam zbyt często z wstawianych przez Ciebie literek (te są chyba drugie), zazwyczaj jadę na literach "konkurencji".
Twój największy atut to czas, wstawiasz tłumaczenie naprawdę szybko, ale to tempo daje (moim skromnym zdaniem) trochę w kość jakości.
Tłumaczenie jest ogólnie w porządku, oddaje dobrze sens tego co miga w szklanej kuli, ale są potknięcia:
-{37520}{37609}Jakby przejechał po mnie walec.
+{37520}{37609}Jakby założono mi kołnierz, bym nie lizał sobie jaj.
Nie jestem specem od tłumaczeń, ale ten walec to mnie przejechał.
Reasumując. Uważam, że jesteś manną z nieba dla napaleńców, którzy chcą napisów w dzień pojawienia się odcinka. Szanuje Twoją pracę i poświęcony czas. Ale...
Ale moim skromnym zdaniem napisy od @Joozeek sp. z o.o. są troszkę lepiej dopieszczone.
Tak czy inaczej mam nadzieję, że będziesz tłumaczył dalej, a Twoje napisy będą coraz lepsze. Bo to w końcu praktyka czyni mistrza.
Jeśli kiedyś jeszcze napalę się na BB w dzień emisji to z pewnością z Twoimi napisami.
Dzięki za literki.
2011-09-27 12:14:32
ocena:
@intro84
Dzięki, poprawiłem to. Człowiek uczy się na błędach, a one zdarzają się każdemu, przykładowo w napisach o których mówisz mamy "water and rest" przetłumaczone jako "woda i reszta" zamiast np. "woda i odpoczynek" lub "pij wodę i dużo odpoczywaj". No ale wszyscy dążymy do doskonałości.
@Joozeek
Dzięki, z tym Miami Vice to fakt, nie zorientowałem się, choć wydźwięk jest podobny i znaczenie jest zachowano, ale:
[14763][14808]Zaczynam się czuć|jak w "Trzech dniach kondora".
---Tytuły filmów pisze się dużymi literami.
Absolutnie nie ma takiej reguły, że każde słowo w tytule filmu musi być z wielkich liter. Przecież to bez sensu. Co najwyżej Amerykanie mają taki nawyk i z małej piszą tylko łączniki typu "of", "and" czy "an", ale nie my. Ten film jest na podstawie książki i jedynie dwie wersje, z jakimi można się spotkać, to "Trzy dni kondora" albo "Trzy dni Kondora", a ja wybrałem tę pierwszą. Wystarczy sobie przejrzeć strony naszych kochanych dystrybutorów czy zapoznać się po prostu z oficjalnymi polskimi tytułami filmów.
[6282][6333]Mamy sześć mil do Teksasu.
---- U nas obowiazują kilometry.
A w Teksasie mile.
Myślę, że nie należy wszystkiego na siłę "naturalizować", o ile można zamieniać takie rzeczy jak funty (jeśli chodzi o wagę), bo pewnie mało osób orientuje się w przeliczniku, to jednak mila jest już bardzo spopularyzowana. Według mnie to kwestia decyzji tłumacza, nie obowiązkowa zasada.
Co do reszty - w sumie drobnostki, ale dzięki, poprawię jakoś wieczorem.
Komentarz został edytowany przez trolldad dnia 14:28; 27 września 2011
Dzięki, poprawiłem to. Człowiek uczy się na błędach, a one zdarzają się każdemu, przykładowo w napisach o których mówisz mamy "water and rest" przetłumaczone jako "woda i reszta" zamiast np. "woda i odpoczynek" lub "pij wodę i dużo odpoczywaj". No ale wszyscy dążymy do doskonałości.

@Joozeek
Dzięki, z tym Miami Vice to fakt, nie zorientowałem się, choć wydźwięk jest podobny i znaczenie jest zachowano, ale:
[14763][14808]Zaczynam się czuć|jak w "Trzech dniach kondora".
---Tytuły filmów pisze się dużymi literami.
Absolutnie nie ma takiej reguły, że każde słowo w tytule filmu musi być z wielkich liter. Przecież to bez sensu. Co najwyżej Amerykanie mają taki nawyk i z małej piszą tylko łączniki typu "of", "and" czy "an", ale nie my. Ten film jest na podstawie książki i jedynie dwie wersje, z jakimi można się spotkać, to "Trzy dni kondora" albo "Trzy dni Kondora", a ja wybrałem tę pierwszą. Wystarczy sobie przejrzeć strony naszych kochanych dystrybutorów czy zapoznać się po prostu z oficjalnymi polskimi tytułami filmów.
[6282][6333]Mamy sześć mil do Teksasu.
---- U nas obowiazują kilometry.
A w Teksasie mile.

Co do reszty - w sumie drobnostki, ale dzięki, poprawię jakoś wieczorem.

Komentarz został edytowany przez trolldad dnia 14:28; 27 września 2011
2011-09-27 13:00:22
ocena:
Dobra, zrobisz jak chcesz. Ja tam z szacunku do widza przekładam mile na km. Zastanawia mnie tylko po co te uszczypliwości, skoro tak ci rzekomo zależy na konstruktywnej krytyce? Ale dobrze, skoro tak cię gryzie, że "na szybko" tyle rzeczy się znalazło, to na przyszłość nie proś o krytykę i tyle. Usunę post z zastrzeżeniami, by inni mogli Ci z czystym sumieniem 6 postawić.
2011-09-27 13:34:11
ocena:
Dzięki
Uważam, że Twoje napisy jak na początek "kariery" naprawdę wymiatają.
PS. Ja nie widzę żadnej uszczypliwości ze strony @TrollDada, odparł tylko merytorycznie część Twoich poprawek, @Joozek.
To, że wypomniał Ci wtopę z tym "water and rest" - ma do tego prawo, tak jak Ty do wyliczania jego potknięć.

Uważam, że Twoje napisy jak na początek "kariery" naprawdę wymiatają.
PS. Ja nie widzę żadnej uszczypliwości ze strony @TrollDada, odparł tylko merytorycznie część Twoich poprawek, @Joozek.
To, że wypomniał Ci wtopę z tym "water and rest" - ma do tego prawo, tak jak Ty do wyliczania jego potknięć.
2011-09-27 16:20:16
ocena:
Panowie, co to za sprzeczka?
Nie ma po co się nawzajem nienawidzić.
Otóż to, w języku polskim w tytułach każde słowo jest małą literą, o ile nie musi być wielką z zasad - np. pierwsza litera w zdaniu, imiona , nazwy państw, miast itd. W języku angielskim pisze się z wielkiem, ale sam nie wiem, czy to dla stylistyki czy taka zasada.


trolldad napisał(a) dnia 14:14; 27 września 2011 następujący komentarz
[14763][14808]Zaczynam się czuć|jak w "Trzech dniach kondora".
---Tytuły filmów pisze się dużymi literami.
Absolutnie nie ma takiej reguły, że każde słowo w tytule filmu musi być z wielkich liter. Przecież to bez sensu. Co najwyżej Amerykanie mają taki nawyk i z małej piszą tylko łączniki typu "of", "and" czy "an", ale nie my. Ten film jest na podstawie książki i jedynie dwie wersje, z jakimi można się spotkać, to "Trzy dni kondora" albo "Trzy dni Kondora", a ja wybrałem tę pierwszą. Wystarczy sobie przejrzeć strony naszych kochanych dystrybutorów czy zapoznać się po prostu z oficjalnymi polskimi tytułami filmów.
[14763][14808]Zaczynam się czuć|jak w "Trzech dniach kondora".
---Tytuły filmów pisze się dużymi literami.
Absolutnie nie ma takiej reguły, że każde słowo w tytule filmu musi być z wielkich liter. Przecież to bez sensu. Co najwyżej Amerykanie mają taki nawyk i z małej piszą tylko łączniki typu "of", "and" czy "an", ale nie my. Ten film jest na podstawie książki i jedynie dwie wersje, z jakimi można się spotkać, to "Trzy dni kondora" albo "Trzy dni Kondora", a ja wybrałem tę pierwszą. Wystarczy sobie przejrzeć strony naszych kochanych dystrybutorów czy zapoznać się po prostu z oficjalnymi polskimi tytułami filmów.
Otóż to, w języku polskim w tytułach każde słowo jest małą literą, o ile nie musi być wielką z zasad - np. pierwsza litera w zdaniu, imiona , nazwy państw, miast itd. W języku angielskim pisze się z wielkiem, ale sam nie wiem, czy to dla stylistyki czy taka zasada.
