Komentarze:
The Mentalist 2x23
HDTV.XviD-2HD

ocena napisów:
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany!
2010-05-22 16:12:42
ocena:
Wielkie dzięki za literki
To już finałowy odcinek drugiego sezonu.
Myślę, że stacja CBS nie kończy z serialem.

To już finałowy odcinek drugiego sezonu.
Myślę, że stacja CBS nie kończy z serialem.
2010-05-22 17:15:15
ocena:
Całkiem dobre tłumaczenie. Muchas gracias !!!
Pozdrowienia.
Pozdrowienia.

2010-05-23 00:00:38
ocena:
Mnóstwo drobnych błędów.
Nie oddziela się przecinkami orzeczenia od dopełnienia, jak na przykład tu:
-[4729][4751]Pan Jane nie chce,ze mną pracować.
+[4729][4751]Pan Jane nie chce ze mną pracować.
ani od okoliczników, np. tu
-[7849][7885]W zeszłym semestrze, wykładałam|fakultatywnie kryminologię .
+[7849][7885]W zeszłym semestrze wykładałam|fakultatywnie kryminologię.
Poza tym nie rozumiem jak można fakultatywnie wykładać jakiś przedmiot. Fakultatywnie można na niego uczęszczać.
Oddzielamy natomiast zdania złożone, jest tam tego trochę, nie chce mi się teraz szukać.
Po znakach interpunkcyjnych zawsze stawiamy spację. Po myślnikach również.
Przed znakami interpunkcyjnymi nigdy nie dajemy spacji.
-[6699][6732]-Nie ma tematu. |-Dziękuję.
+[6699][6732]- Nie ma sprawy. |- Dziękuję.
Po polsku "nie ma tematy" oznacza, że na dany temat nie chcemy dyskutować, lub jest on nieaktualny i wyrażenie jest odmową.
-[6993][7003]Kiedy weszłaś do domu,
-[7004][7031]Zauważyłaś coś niezwykłego|zanim znalazłaś ciało?
+[6993][7003]Kiedy weszłaś do domu,
+[7004][7031]Zauważyłaś coś niezwykłego|zanim znalazłaś ciało?
Przecinek nie uprawnia do dużej litery po nim, nawet jeśli mamy nowy wiersz
-[7201][7229]Spotykali się koło miesiąca.
+[7201][7229]Spotykali się około miesiąca.
"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.
-[7425][7451]bo umawiała się z psem,|wiesz o co chodzi?
+[7425][7451]bo umawiała się z gliną,|wiesz o co chodzi?
-[7521][7548]A psy to wiecie,| ofermy z pistoletami.
+[7521][7548]A gliniarze, wiecie,| ofermy z pistoletami.
"pies" o policjancie to wyrażenie obraźliwe i stosuje się je w środowiskach przestępczych, lub podkreślając swoją nienawiść do policjantów. "Glina" lub "gliniarz" na dobre weszło do języka potocznego i nie ma znaczenia obraźliwego. Studentka, która wypowiada te kwestie może używać słownictwa potocznego, ale nie odważyłabym się w jej usta wsadzać słów obraźliwych.
-[7549][7571]Ruth, hello?
+[7549][7571]Ruth, daj spokój.
Jak po polsku, to po polsku.
-[8439][8482]W 1989, siedział 6 miesięcy w tym| samym skrzydle mamra w Lompoc
+[8439][8482]W 1989, siedział 6 miesięcy w tym| samym skrzydle więzienia w Lompoc
Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?
-[11363][11376]Tnący maniak filmowy.
+[11363][11376]Tnący maniak filmowy.
nie wiadomo co znaczy w tym zdaniu słowo "tnący". Może chodzi o ostry?
-[13437][13459]Chce pani przyjść obejrzeć?
+[13437][13459]Chce pani przyjechać obejrzeć?
ciężko by było jej przyjść do innego miasta.
-[14275][14294]Dobrze. Zgłoszę to teraz Fedziom.
+[14275][14294]Dobrze. Zgłoszę to teraz federalnym.
"Fedzie" po polsku brzmi ironicznie. Nawet jeśli agenci KBŚ i FBI nie przepadają za sobą, agentka Lisbon jest profesjonalna w każdym calu i raczej nie użyłaby takiego wyrażenia.
-[16697][16720]Nie znaleźliście w mieszkaniu nic ważnego?| Komputer albo coś?
+[16697][16720]Nie znaleźliście w mieszkaniu niczego ważnego?| Komputera albo czegoś?
Przy przeczeniu dopełnienie w dopełniaczu, i obowiązuje to wszystkie słowa tworzące dopełnienie.
-[18783][18806]Na podstawie jego zdjęć,|ustaliliśmy 6 lokacji,
+[18783][18806]Na podstawie jego zdjęć,|ustaliliśmy 6 miejsc,
nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.
[20240][20262]Hotel Del corona w Salinger Mill.
[20240][20262]Hotel Del Corona w Salinger Mill.
Skoro to amerykańska nazwa własna, to całość dużymi literami.
-[20334][20346]U Kennyego
+[20334][20346]U Kenny'ego
apostrofem oznaczamy, że głoski przed nim nie czytamy.
-[21438][21462]Tego wieczoru...
-[21471][21492]Będzie miał pan| honor umrzeć
+[21438][21462]Tego wieczoru
+[21471][21492]cędzie miał pan| honor umrzeć
Po pierwsze: gdy aktor zawiesza głos, to nie zawsze jest potrzeba używania wielokropka, a po drugie nawet jeśli go używamy, to gdy jest to kontynuacja zdania, piszemy następny wiersz małą literą.
-[22308][22319]Był waszą kreacją.
+[22308][22319]Wy go stworzyliście.
Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa.
Wiele błedów pewnie przegapiłam, bo w takim morzu byków trudno o skupienie. Drobnych literówek w ogóle tu nie uwzględniłam, bo litania błędów byłaby dwa razy dłuższa. Podobnie z interpunkcją.
Dla mnie źle się to czyta, duża ilość drobnych błędów rozprasza moją uwagę, dlatego daję 4.
Komentarz został edytowany przez anahella dnia 03:14; 23 maja 2010
Nie oddziela się przecinkami orzeczenia od dopełnienia, jak na przykład tu:
-[4729][4751]Pan Jane nie chce,ze mną pracować.
+[4729][4751]Pan Jane nie chce ze mną pracować.
ani od okoliczników, np. tu
-[7849][7885]W zeszłym semestrze, wykładałam|fakultatywnie kryminologię .
+[7849][7885]W zeszłym semestrze wykładałam|fakultatywnie kryminologię.
Poza tym nie rozumiem jak można fakultatywnie wykładać jakiś przedmiot. Fakultatywnie można na niego uczęszczać.
Oddzielamy natomiast zdania złożone, jest tam tego trochę, nie chce mi się teraz szukać.
Po znakach interpunkcyjnych zawsze stawiamy spację. Po myślnikach również.
Przed znakami interpunkcyjnymi nigdy nie dajemy spacji.
-[6699][6732]-Nie ma tematu. |-Dziękuję.
+[6699][6732]- Nie ma sprawy. |- Dziękuję.
Po polsku "nie ma tematy" oznacza, że na dany temat nie chcemy dyskutować, lub jest on nieaktualny i wyrażenie jest odmową.
-[6993][7003]Kiedy weszłaś do domu,
-[7004][7031]Zauważyłaś coś niezwykłego|zanim znalazłaś ciało?
+[6993][7003]Kiedy weszłaś do domu,
+[7004][7031]Zauważyłaś coś niezwykłego|zanim znalazłaś ciało?
Przecinek nie uprawnia do dużej litery po nim, nawet jeśli mamy nowy wiersz
-[7201][7229]Spotykali się koło miesiąca.
+[7201][7229]Spotykali się około miesiąca.
"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.
-[7425][7451]bo umawiała się z psem,|wiesz o co chodzi?
+[7425][7451]bo umawiała się z gliną,|wiesz o co chodzi?
-[7521][7548]A psy to wiecie,| ofermy z pistoletami.
+[7521][7548]A gliniarze, wiecie,| ofermy z pistoletami.
"pies" o policjancie to wyrażenie obraźliwe i stosuje się je w środowiskach przestępczych, lub podkreślając swoją nienawiść do policjantów. "Glina" lub "gliniarz" na dobre weszło do języka potocznego i nie ma znaczenia obraźliwego. Studentka, która wypowiada te kwestie może używać słownictwa potocznego, ale nie odważyłabym się w jej usta wsadzać słów obraźliwych.
-[7549][7571]Ruth, hello?
+[7549][7571]Ruth, daj spokój.
Jak po polsku, to po polsku.
-[8439][8482]W 1989, siedział 6 miesięcy w tym| samym skrzydle mamra w Lompoc
+[8439][8482]W 1989, siedział 6 miesięcy w tym| samym skrzydle więzienia w Lompoc
Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?
-[11363][11376]Tnący maniak filmowy.
+[11363][11376]Tnący maniak filmowy.
nie wiadomo co znaczy w tym zdaniu słowo "tnący". Może chodzi o ostry?
-[13437][13459]Chce pani przyjść obejrzeć?
+[13437][13459]Chce pani przyjechać obejrzeć?
ciężko by było jej przyjść do innego miasta.
-[14275][14294]Dobrze. Zgłoszę to teraz Fedziom.
+[14275][14294]Dobrze. Zgłoszę to teraz federalnym.
"Fedzie" po polsku brzmi ironicznie. Nawet jeśli agenci KBŚ i FBI nie przepadają za sobą, agentka Lisbon jest profesjonalna w każdym calu i raczej nie użyłaby takiego wyrażenia.
-[16697][16720]Nie znaleźliście w mieszkaniu nic ważnego?| Komputer albo coś?
+[16697][16720]Nie znaleźliście w mieszkaniu niczego ważnego?| Komputera albo czegoś?
Przy przeczeniu dopełnienie w dopełniaczu, i obowiązuje to wszystkie słowa tworzące dopełnienie.
-[18783][18806]Na podstawie jego zdjęć,|ustaliliśmy 6 lokacji,
+[18783][18806]Na podstawie jego zdjęć,|ustaliliśmy 6 miejsc,
nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.
[20240][20262]Hotel Del corona w Salinger Mill.
[20240][20262]Hotel Del Corona w Salinger Mill.
Skoro to amerykańska nazwa własna, to całość dużymi literami.
-[20334][20346]U Kennyego
+[20334][20346]U Kenny'ego
apostrofem oznaczamy, że głoski przed nim nie czytamy.
-[21438][21462]Tego wieczoru...
-[21471][21492]Będzie miał pan| honor umrzeć
+[21438][21462]Tego wieczoru
+[21471][21492]cędzie miał pan| honor umrzeć
Po pierwsze: gdy aktor zawiesza głos, to nie zawsze jest potrzeba używania wielokropka, a po drugie nawet jeśli go używamy, to gdy jest to kontynuacja zdania, piszemy następny wiersz małą literą.
-[22308][22319]Był waszą kreacją.
+[22308][22319]Wy go stworzyliście.
Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa.
Wiele błedów pewnie przegapiłam, bo w takim morzu byków trudno o skupienie. Drobnych literówek w ogóle tu nie uwzględniłam, bo litania błędów byłaby dwa razy dłuższa. Podobnie z interpunkcją.
Dla mnie źle się to czyta, duża ilość drobnych błędów rozprasza moją uwagę, dlatego daję 4.
Komentarz został edytowany przez anahella dnia 03:14; 23 maja 2010
2010-05-23 00:20:22
ocena:
dokladnie to co napisal(a) anahella, jednak tlumaczenie jest bardzo dobre.
Komentarz został edytowany przez Gessle dnia 13:39; 23 maja 2010
Komentarz został edytowany przez Gessle dnia 13:39; 23 maja 2010
2010-05-23 08:04:41
ocena:
nie mialem przyjemnosci sprobowania napisow przed korekta, widze natomiast ze w wersji 1.1 suby sa kapitalne! pyszne tlumaczenie i szybkie! to mi sie podoba, dziekuje

2010-05-23 11:42:37
ocena:
AnahellO (vocativus
Dziękuję bardzo za dosyć wnikliwą analizę. Naprawdę jestem bardzo wdzięczny i nie ukrywam, że na taki głos czekałem. Wszystkie błędy interpunkcyjne i inne zaniedbania kosmetyczne wynikają z pośpiechu. Mistrzem interpunkcji z reszta nigdy nie byłem, jednak tu raczej zostawiałem przecinki z wersji angielskiej niż je niepotrzebnie wstawiałem. Nie zajmuję się na co dzień tłumaczeniami. Tym razem uczyniłem wyjątek chcąc sprawić niespodziankę mojemu tacie, który zawsze z niecierpliwością czeka na napisy ,,koło" tygodnia. Może zatem tłumaczyć to, że postawiłem raczej na treść ,a nie formę albo, że mogłem sobie pozwolić na zaniedbanie formy.
Nie mam usprawiedliwienia dla błędów gramatycznych. Wstydzę się za nie, a jednocześnie cieszę, że są ludzie, którzy jednak przywiązują do tego wagę. Jednak uważam, że niektóre uwagi są kompletnie bezzasadne
**Po polsku "nie ma tematy" oznacza, że na dany temat nie chcemy dyskutować, lub jest on nieaktualny i wyrażenie jest odmową.**
No cóż, z doświadczenia wiem, że wcale tak nie jest. Wyrażenie jest stosowane w żywej mowie w znaczeniu ,,nie ma sprawy" i w mojej ocenie nie tylko w obrębie socjolektów.
**"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.**
Z moich informacji wynika, że ,,koło" może odnosić się tak do czasu jak i miejsca, a ,,około" tylko do czasu.
**"pies" o policjancie to wyrażenie obraźliwe i stosuje się je w środowiskach przestępczych, lub podkreślając swoją nienawiść do policjantów. "Glina" lub "gliniarz" na dobre weszło do języka potocznego i nie ma znaczenia obraźliwego. Studentka, która wypowiada te kwestie może używać słownictwa potocznego, ale nie odważyłabym się w jej usta wsadzać słów obraźliwych.**
Rzeczywiście określenie ,,pies" jest nacechowane negatywnie, jednak zakres jego używania jest dyskusyjny. Osobiście uważam, że słowo ,,glina" jest obecnie nieautentyczne i konwencjonalne. W żywej mowie nikt po policji przecież już się tak nie wyraża, nawet studenci
. Być może dlatego, że pierwotny wydźwięk negatywny został zneutralizowany. Zatrzymałem się przy tym punkcie po to, żeby wyjaśnić, iż nie miałem intencji propagowania nienawiści do policji.
**Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?**
Elegancja nie ma tu nic do rzeczy. Użycie słowa ,,mamro" oczywiście nie było tu konieczne zwłaszcza, że w oryginale nie pada żadne określenie więzienia. Nie każdy jednak musi wiedzieć czym jest Lompoc, więc postanowiłem pomóc odbiorcom wskazując na przedmiot. Niefortunnie? Być może, ale wobec powyższego zarzutu, mogę odpowiedzieć żartobliwie, że PJ pracuje w policji, siedział 2 dni w więzieniu, więc gwara więzienna to dla niego nie pierwszyzna
Urok i paradoks tego człowieka polega na tym,ze pomimo elegancji temu człowiekowi daleko do powagi i górnolotnie formułowanych wypowiedzi
**"Fedzie" po polsku brzmi ironicznie. Nawet jeśli agenci KBŚ i FBI nie przepadają za sobą, agentka Lisbon jest profesjonalna w każdym calu i raczej nie użyłaby takiego wyrażenia.**
,,Fedzie" nie jest słowem słownikowym. Wobec tego nie wiem skąd założenie, że to ironia. Wygląda to jedynie na własną interpretację. Zastosowana tu została tu deminutiva, podobnie jak w języku angielskim. Nie rozumiem uwagi o profesjonalizmie agentki Lisbon, która zwrotu takiego by nie użyła. Otóż ona to zrobiła.
**nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.**
Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z puryzmem językowym. I to przesadnym.
**Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa. **
Nie, nie, nie. Kreacja może również oznaczać rolę teatralną lub filmową. Uwaga nie na miejscu.
Pragnę jeszcze raz podziękować za cenną krytykę i wysoką, mimo wszystko, ocenę.
Dziękuję również innym za miłe słowa.
Pozdrawiam ;]

Nie mam usprawiedliwienia dla błędów gramatycznych. Wstydzę się za nie, a jednocześnie cieszę, że są ludzie, którzy jednak przywiązują do tego wagę. Jednak uważam, że niektóre uwagi są kompletnie bezzasadne

**Po polsku "nie ma tematy" oznacza, że na dany temat nie chcemy dyskutować, lub jest on nieaktualny i wyrażenie jest odmową.**
No cóż, z doświadczenia wiem, że wcale tak nie jest. Wyrażenie jest stosowane w żywej mowie w znaczeniu ,,nie ma sprawy" i w mojej ocenie nie tylko w obrębie socjolektów.
**"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.**
Z moich informacji wynika, że ,,koło" może odnosić się tak do czasu jak i miejsca, a ,,około" tylko do czasu.
**"pies" o policjancie to wyrażenie obraźliwe i stosuje się je w środowiskach przestępczych, lub podkreślając swoją nienawiść do policjantów. "Glina" lub "gliniarz" na dobre weszło do języka potocznego i nie ma znaczenia obraźliwego. Studentka, która wypowiada te kwestie może używać słownictwa potocznego, ale nie odważyłabym się w jej usta wsadzać słów obraźliwych.**
Rzeczywiście określenie ,,pies" jest nacechowane negatywnie, jednak zakres jego używania jest dyskusyjny. Osobiście uważam, że słowo ,,glina" jest obecnie nieautentyczne i konwencjonalne. W żywej mowie nikt po policji przecież już się tak nie wyraża, nawet studenci

**Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?**
Elegancja nie ma tu nic do rzeczy. Użycie słowa ,,mamro" oczywiście nie było tu konieczne zwłaszcza, że w oryginale nie pada żadne określenie więzienia. Nie każdy jednak musi wiedzieć czym jest Lompoc, więc postanowiłem pomóc odbiorcom wskazując na przedmiot. Niefortunnie? Być może, ale wobec powyższego zarzutu, mogę odpowiedzieć żartobliwie, że PJ pracuje w policji, siedział 2 dni w więzieniu, więc gwara więzienna to dla niego nie pierwszyzna

**"Fedzie" po polsku brzmi ironicznie. Nawet jeśli agenci KBŚ i FBI nie przepadają za sobą, agentka Lisbon jest profesjonalna w każdym calu i raczej nie użyłaby takiego wyrażenia.**
,,Fedzie" nie jest słowem słownikowym. Wobec tego nie wiem skąd założenie, że to ironia. Wygląda to jedynie na własną interpretację. Zastosowana tu została tu deminutiva, podobnie jak w języku angielskim. Nie rozumiem uwagi o profesjonalizmie agentki Lisbon, która zwrotu takiego by nie użyła. Otóż ona to zrobiła.
**nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.**
Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z puryzmem językowym. I to przesadnym.
**Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa. **
Nie, nie, nie. Kreacja może również oznaczać rolę teatralną lub filmową. Uwaga nie na miejscu.
Pragnę jeszcze raz podziękować za cenną krytykę i wysoką, mimo wszystko, ocenę.
Dziękuję również innym za miłe słowa.
Pozdrawiam ;]
2010-05-23 15:17:35
ocena:
> **Po polsku "nie ma tematy" oznacza, że na dany temat nie chcemy dyskutować, lub jest on nieaktualny i wyrażenie jest odmową.**
> No cóż, z doświadczenia wiem, że wcale tak nie jest. Wyrażenie jest stosowane w żywej mowie w znaczeniu ,,nie ma sprawy" i w mojej ocenie
> nie tylko w obrębie socjolektów.
obawiam się, że zanim napisałam tę uwagę, zajrzałam do słownika... Bo ja tak mam: jak coś mi źle brzmi, ale nie wiem dlaczego - korzystam ze słownika. Po to zostały one wymyślone.
> **"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.**
> Z moich informacji wynika, że ,,koło" może odnosić się tak do czasu jak i miejsca, a ,,około" tylko do czasu.
Nie wiem jakie jest Twoje źródło, ale mam wrażenie, że mylisz uzus z normą. Uzus, to coś, czego ludzie używają przekonani że mówią poprawnie, a tymczasem poprawne to nie jest. Nie chcesz wiedzieć jak moja pani od polskiego w liceum komentowała wyrażenia "koło południa" czy "koło szóstej"...
> Rzeczywiście określenie ,,pies" jest nacechowane negatywnie, jednak zakres jego używania jest dyskusyjny. Osobiście uważam, że słowo ,,glina"
> jest obecnie nieautentyczne i konwencjonalne. W żywej mowie nikt po policji przecież już się tak nie wyraża, nawet studenci
. Być może dlatego,
> że pierwotny wydźwięk negatywny został zneutralizowany. Zatrzymałem się przy tym punkcie po to, żeby wyjaśnić, iż nie miałem intencji
> propagowania nienawiści do policji.
Studenci to dla mnie żaden wzór językowy. Gwara młodzieżowa zmienia się co kilka lat i dziś używa się jednego słowa, jutro innego. Słowo "glina" lub "gliniarz" używa się jak najbardziej i nawet niedawno w mojej obecności padło z ust studentki. Nie jest dziś obraźliwe. Fakt że Ty go nie używasz nie oznacza że to prehistoria. Natomiast "pies" spopularyzował się w latach 80. i dotyczył peerelowskiej milicji, która służyła totalitarnemu systemowi. Po przekształceniu PRL w RP i przekształceniu milicji w policję słowo to zostało i jest używane przez osoby mające na pieńku z organami ścigania.
> **Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?**
> Elegancja nie ma tu nic do rzeczy.
No właśnie, że ma. To jak nas postrzegają wynika m.in. z naszego języka.
> PJ pracuje w policji, siedział 2 dni w więzieniu, więc gwara więzienna to dla niego nie pierwszyzna
A pod moim oknem, przy trzepaku latem wystają do nocy nastolatki i rzucają na głos mięchem, więc dla mnie bluzgi to też nie pierwszyzna. Ale to nie oznacza że używam tego typu wyrażeń w na co dzień.
> ,,Fedzie" nie jest słowem słownikowym. Wobec tego nie wiem skąd założenie, że to ironia.
poprzez analogię do np. "pedzie" (z całym szacunkiem dla gejów, nie mam nic do Was).
> Wygląda to jedynie na własną interpretację. Zastosowana tu została tu deminutiva, podobnie jak w języku angielskim.
Nie wiem czy wiesz, ale zdrobnienia mają po polsku różne nacechowanie, dla mnie "fedzie" brzmi protekcjonalnie.
> Nie rozumiem uwagi o profesjonalizmie agentki Lisbon, która zwrotu takiego by nie użyła. Otóż ona to zrobiła.
Po angielsku było "Feds" - o ile dobrze pamiętam. To inny proces niż po polsku.
> **nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.**
> Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z puryzmem językowym. I to przesadnym.
ok, więc za słownikiem PWN:
"lokacja [łac.], w Polsce pierwotnie (od XII w.) termin oznaczający założenie nowego miasta lub wsi, później także przekształcenie"
W latach 90. to słowo rozpowszechniło się w innym znaczeniu i było typowe dla języka graczy komputerowych, kilka gazet o grach komputerowych walczyło z tym słowem. Absolutnie "lokacja" po polsku nie znaczy to samo co "miejsce". Możesz nazwać mnie przesadzoną purystką, ale w żaden sposób nie spowoduje to nobilitacji niechlujności językowej.
> **Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa. **
> Nie, nie, nie. Kreacja może również oznaczać rolę teatralną lub filmową. Uwaga nie na miejscu.
Tak to prawda teatralna czy filmowa także, więc można było jej użyć w odniesieniu do zmanipulowanego studenta, który odtwarzał rolę mordercy a nie wobec osób, które postać wymyśliły. Użyłeś kalki językowej i wyszło niepoprawnie. Słowo polskie i angielskie mają ten sam łaciński źródłosłów, ale w obu językach znaczy jednak coś innego. Różnica niewielka ale jednak jest. Angielskie "creation" to polskie "tworzenie" w tym przypadku.
W innych kontekstach być może da się "kreacji" użyć jako tłumaczenie "creation", ale nie w tym.
pozdrawiam
Anah
> No cóż, z doświadczenia wiem, że wcale tak nie jest. Wyrażenie jest stosowane w żywej mowie w znaczeniu ,,nie ma sprawy" i w mojej ocenie
> nie tylko w obrębie socjolektów.
obawiam się, że zanim napisałam tę uwagę, zajrzałam do słownika... Bo ja tak mam: jak coś mi źle brzmi, ale nie wiem dlaczego - korzystam ze słownika. Po to zostały one wymyślone.
> **"koło" odnosimy do miejsca, "około" do czasu.**
> Z moich informacji wynika, że ,,koło" może odnosić się tak do czasu jak i miejsca, a ,,około" tylko do czasu.
Nie wiem jakie jest Twoje źródło, ale mam wrażenie, że mylisz uzus z normą. Uzus, to coś, czego ludzie używają przekonani że mówią poprawnie, a tymczasem poprawne to nie jest. Nie chcesz wiedzieć jak moja pani od polskiego w liceum komentowała wyrażenia "koło południa" czy "koło szóstej"...
> Rzeczywiście określenie ,,pies" jest nacechowane negatywnie, jednak zakres jego używania jest dyskusyjny. Osobiście uważam, że słowo ,,glina"
> jest obecnie nieautentyczne i konwencjonalne. W żywej mowie nikt po policji przecież już się tak nie wyraża, nawet studenci

> że pierwotny wydźwięk negatywny został zneutralizowany. Zatrzymałem się przy tym punkcie po to, żeby wyjaśnić, iż nie miałem intencji
> propagowania nienawiści do policji.
Studenci to dla mnie żaden wzór językowy. Gwara młodzieżowa zmienia się co kilka lat i dziś używa się jednego słowa, jutro innego. Słowo "glina" lub "gliniarz" używa się jak najbardziej i nawet niedawno w mojej obecności padło z ust studentki. Nie jest dziś obraźliwe. Fakt że Ty go nie używasz nie oznacza że to prehistoria. Natomiast "pies" spopularyzował się w latach 80. i dotyczył peerelowskiej milicji, która służyła totalitarnemu systemowi. Po przekształceniu PRL w RP i przekształceniu milicji w policję słowo to zostało i jest używane przez osoby mające na pieńku z organami ścigania.
> **Patrick Jane to mężczyzna elegancki, dlaczego miałby używać więziennej gwary?**
> Elegancja nie ma tu nic do rzeczy.
No właśnie, że ma. To jak nas postrzegają wynika m.in. z naszego języka.
> PJ pracuje w policji, siedział 2 dni w więzieniu, więc gwara więzienna to dla niego nie pierwszyzna

A pod moim oknem, przy trzepaku latem wystają do nocy nastolatki i rzucają na głos mięchem, więc dla mnie bluzgi to też nie pierwszyzna. Ale to nie oznacza że używam tego typu wyrażeń w na co dzień.
> ,,Fedzie" nie jest słowem słownikowym. Wobec tego nie wiem skąd założenie, że to ironia.
poprzez analogię do np. "pedzie" (z całym szacunkiem dla gejów, nie mam nic do Was).
> Wygląda to jedynie na własną interpretację. Zastosowana tu została tu deminutiva, podobnie jak w języku angielskim.
Nie wiem czy wiesz, ale zdrobnienia mają po polsku różne nacechowanie, dla mnie "fedzie" brzmi protekcjonalnie.
> Nie rozumiem uwagi o profesjonalizmie agentki Lisbon, która zwrotu takiego by nie użyła. Otóż ona to zrobiła.
Po angielsku było "Feds" - o ile dobrze pamiętam. To inny proces niż po polsku.
> **nie ma potrzeby używać wyrazów obcych, jeśli jest polskie, o ile w ogóle "lokacja" jest akceptowana po polsku, bo nie wiem.**
> Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z puryzmem językowym. I to przesadnym.
ok, więc za słownikiem PWN:
"lokacja [łac.], w Polsce pierwotnie (od XII w.) termin oznaczający założenie nowego miasta lub wsi, później także przekształcenie"
W latach 90. to słowo rozpowszechniło się w innym znaczeniu i było typowe dla języka graczy komputerowych, kilka gazet o grach komputerowych walczyło z tym słowem. Absolutnie "lokacja" po polsku nie znaczy to samo co "miejsce". Możesz nazwać mnie przesadzoną purystką, ale w żaden sposób nie spowoduje to nobilitacji niechlujności językowej.
> **Kreacja może być wytworna, elegancka albo wieczorowa. **
> Nie, nie, nie. Kreacja może również oznaczać rolę teatralną lub filmową. Uwaga nie na miejscu.
Tak to prawda teatralna czy filmowa także, więc można było jej użyć w odniesieniu do zmanipulowanego studenta, który odtwarzał rolę mordercy a nie wobec osób, które postać wymyśliły. Użyłeś kalki językowej i wyszło niepoprawnie. Słowo polskie i angielskie mają ten sam łaciński źródłosłów, ale w obu językach znaczy jednak coś innego. Różnica niewielka ale jednak jest. Angielskie "creation" to polskie "tworzenie" w tym przypadku.
W innych kontekstach być może da się "kreacji" użyć jako tłumaczenie "creation", ale nie w tym.
pozdrawiam
Anah
2010-05-23 16:08:58
ocena:
Bardzo dziękuję za napisy. Ze względu na wdzięczność nie wystawiam oceny, bo z kilku powodów nie byłaby dobra. Wtrącę się do dyskusji w trzech sprawach.
"Lokacja" jest użyta nieprawidłowo. Zapewne z powodu upowszechniania się niedługo zostanie zaakceptowana przez językoznawców, ale na razie postarajmy się powstrzymywać inwazję anglopolu, gdzie się da.
Kwestia "fedziów": wydaje mi się, że nawet agentka Lisbon tak by powiedziała. O ile dobrze słyszę w serialach, wszyscy amerykańscy policjanci (różnych stopni i z różnego typu jednostek) tak mówią i pewnie mają swoje powody
)))
W kwestii "psów": mnie to bardziej pasuje do pary psychopatycznych morderców niż "gliny", a zwłaszcza "gliniarze".
I jeszcze o przecinkach: wstawione między podmiot a orzeczenie równają się ortografowi typu rurza. Tłumacz nie może ich lekceważyć, bo miejsce przecinka w zdaniu bardzo często decyduje o sensie.
"Lokacja" jest użyta nieprawidłowo. Zapewne z powodu upowszechniania się niedługo zostanie zaakceptowana przez językoznawców, ale na razie postarajmy się powstrzymywać inwazję anglopolu, gdzie się da.
Kwestia "fedziów": wydaje mi się, że nawet agentka Lisbon tak by powiedziała. O ile dobrze słyszę w serialach, wszyscy amerykańscy policjanci (różnych stopni i z różnego typu jednostek) tak mówią i pewnie mają swoje powody

W kwestii "psów": mnie to bardziej pasuje do pary psychopatycznych morderców niż "gliny", a zwłaszcza "gliniarze".
I jeszcze o przecinkach: wstawione między podmiot a orzeczenie równają się ortografowi typu rurza. Tłumacz nie może ich lekceważyć, bo miejsce przecinka w zdaniu bardzo często decyduje o sensie.
2010-05-23 16:59:45
ocena:
**obawiam się, że zanim napisałam tę uwagę, zajrzałam do słownika... Bo ja tak mam: jak coś mi źle brzmi, ale nie wiem dlaczego - korzystam ze słownika. Po to zostały one wymyślone.**
Szkoda, że nie wspomniałaś jaki to był słownik. Przykładowo: jeśli był to słownik poprawnej polszczyzny albo wyrazów obcych to nic dziwnego, że nic nie znalazłaś. Ostatnimi czasy przeglądałem słownik przekleństw i wulgaryzmów oraz słownik gwary młodzieżowej i ulicznej. Znaczenia niektórych haseł mnie zaskakiwały, a niektórych sformułowań, które znam z życia codziennego, w ogóle tam nie było. Zatem żadne wytłumaczenie.
**Nie wiem jakie jest Twoje źródło, ale mam wrażenie, że mylisz uzus z normą. Uzus, to coś, czego ludzie używają przekonani że mówią poprawnie, a tymczasem poprawne to nie jest. Nie chcesz wiedzieć jak moja pani od polskiego w liceum komentowała wyrażenia "koło południa" czy "koło szóstej"... **
Moje źródło to ,,Słownik poprawnej polszczyzny" PWN, wydanie z 2006 r. Dziwię się, że tym razem nie zajrzałaś do słownika skoro ,,coś źle brzmiało". Jeśli chodzi o uzus, to dokładnie wiem co to jest i muszę stwierdzić, że Twoja definicja jest błędna od początku do końca. Nie będę się wysilał na formułowanie własnej. Odsyłam do: ,,Kultura języka polskiego" Andrzej Markowski, ,,Wstęp do językoznawstwa" Renata Grzegorczykowa.
**Studenci to dla mnie żaden wzór językowy.**
Rzecz tym razem nie idzie o poprawność językową tylko o powszechność jakiegoś zjawiska w języku.
**Gwara młodzieżowa zmienia się co kilka lat i dziś używa się jednego słowa, jutro innego. Słowo "glina" lub "gliniarz" używa się jak najbardziej i nawet niedawno w mojej obecności padło z ust studentki. Nie jest dziś obraźliwe. Fakt że Ty go nie używasz nie oznacza że to prehistoria. Natomiast "pies" spopularyzował się w latach 80. i dotyczył peerelowskiej milicji, która służyła totalitarnemu systemowi. Po przekształceniu PRL w RP i przekształceniu milicji w policję słowo to zostało i jest używane przez osoby mające na pieńku z organami ścigania. **
Nie uzależniam swojego poglądu jedynie od swoich doświadczeń. Z obserwacji wiem, że słowo gliniarz funkcjonuje właściwie tylko dzięki konwencji. Kilka razy słyszałem za to jak policjanci mówią o sobie ,,psy" albo, że pracują ,,w psach". W takim wypadku sądzę, że przypisanie go tylko tym co ,,mają na pieńku z organami ścigania" nie jest właściwy. Mimo wszystko przyznaję, że użycie słowa ,,psy" w moim tłumaczeniu nie było do końca trafne, ale na pewno bardziej autentyczne niż gliniarz ;]
**No właśnie, że ma. To jak nas postrzegają wynika m.in. z naszego języka. **
Prawda ale nie można nikomu odmawiać elegancji za żargon, który poza środowiskiem może być źle postrzegany.
**A pod moim oknem, przy trzepaku latem wystają do nocy nastolatki i rzucają na głos mięchem, więc dla mnie bluzgi to też nie pierwszyzna. Ale to nie oznacza że używam tego typu wyrażeń w na co dzień. **
Gdyby przyszło Ci z nimi obcować przez dłuższy czas, musiała byś się dostosować. Skoro Twoje środowisko jedynie sąsiaduje z ,,trzepakowym" to nic dziwnego, że nie ma wzajemnych wpływów. Idzie jednak o słowo ,,mamro" , które stosunkowo często stosowane jest poza środowiskiem.
**ok, więc za słownikiem PWN:
"lokacja [łac.], w Polsce pierwotnie (od XII w.) termin oznaczający założenie nowego miasta lub wsi, później także przekształcenie"
W latach 90. to słowo rozpowszechniło się w innym znaczeniu i było typowe dla języka graczy komputerowych, kilka gazet o grach komputerowych walczyło z tym słowem. Absolutnie "lokacja" po polsku nie znaczy to samo co "miejsce". Możesz nazwać mnie przesadzoną purystką, ale w żaden sposób nie spowoduje to nobilitacji niechlujności językowej. **
Przyznaję rację. Szkoda tylko, że znowu nie podałaś co to za słownik.
**Tak to prawda teatralna czy filmowa także, więc można było jej użyć w odniesieniu do zmanipulowanego studenta, który odtwarzał rolę mordercy a nie wobec osób, które postać wymyśliły. Użyłeś kalki językowej i wyszło niepoprawnie. Słowo polskie i angielskie mają ten sam łaciński źródłosłów, ale w obu językach znaczy jednak coś innego. Różnica niewielka ale jednak jest. Angielskie "creation" to polskie "tworzenie" w tym przypadku.
W innych kontekstach być może da się "kreacji" użyć jako tłumaczenie "creation", ale nie w tym. **
Odbierasz to nazbyt dosłownie. Jakakolwiek odtwarzana rola, fikcyjna postać albo miejsce może być nazwane kreacją. Właściwie to chodzi raczej o sposób przedstawienia i to miałem na myśli w tłumaczeniu.
Pozdrawiam
Szkoda, że nie wspomniałaś jaki to był słownik. Przykładowo: jeśli był to słownik poprawnej polszczyzny albo wyrazów obcych to nic dziwnego, że nic nie znalazłaś. Ostatnimi czasy przeglądałem słownik przekleństw i wulgaryzmów oraz słownik gwary młodzieżowej i ulicznej. Znaczenia niektórych haseł mnie zaskakiwały, a niektórych sformułowań, które znam z życia codziennego, w ogóle tam nie było. Zatem żadne wytłumaczenie.
**Nie wiem jakie jest Twoje źródło, ale mam wrażenie, że mylisz uzus z normą. Uzus, to coś, czego ludzie używają przekonani że mówią poprawnie, a tymczasem poprawne to nie jest. Nie chcesz wiedzieć jak moja pani od polskiego w liceum komentowała wyrażenia "koło południa" czy "koło szóstej"... **
Moje źródło to ,,Słownik poprawnej polszczyzny" PWN, wydanie z 2006 r. Dziwię się, że tym razem nie zajrzałaś do słownika skoro ,,coś źle brzmiało". Jeśli chodzi o uzus, to dokładnie wiem co to jest i muszę stwierdzić, że Twoja definicja jest błędna od początku do końca. Nie będę się wysilał na formułowanie własnej. Odsyłam do: ,,Kultura języka polskiego" Andrzej Markowski, ,,Wstęp do językoznawstwa" Renata Grzegorczykowa.
**Studenci to dla mnie żaden wzór językowy.**
Rzecz tym razem nie idzie o poprawność językową tylko o powszechność jakiegoś zjawiska w języku.
**Gwara młodzieżowa zmienia się co kilka lat i dziś używa się jednego słowa, jutro innego. Słowo "glina" lub "gliniarz" używa się jak najbardziej i nawet niedawno w mojej obecności padło z ust studentki. Nie jest dziś obraźliwe. Fakt że Ty go nie używasz nie oznacza że to prehistoria. Natomiast "pies" spopularyzował się w latach 80. i dotyczył peerelowskiej milicji, która służyła totalitarnemu systemowi. Po przekształceniu PRL w RP i przekształceniu milicji w policję słowo to zostało i jest używane przez osoby mające na pieńku z organami ścigania. **
Nie uzależniam swojego poglądu jedynie od swoich doświadczeń. Z obserwacji wiem, że słowo gliniarz funkcjonuje właściwie tylko dzięki konwencji. Kilka razy słyszałem za to jak policjanci mówią o sobie ,,psy" albo, że pracują ,,w psach". W takim wypadku sądzę, że przypisanie go tylko tym co ,,mają na pieńku z organami ścigania" nie jest właściwy. Mimo wszystko przyznaję, że użycie słowa ,,psy" w moim tłumaczeniu nie było do końca trafne, ale na pewno bardziej autentyczne niż gliniarz ;]
**No właśnie, że ma. To jak nas postrzegają wynika m.in. z naszego języka. **
Prawda ale nie można nikomu odmawiać elegancji za żargon, który poza środowiskiem może być źle postrzegany.
**A pod moim oknem, przy trzepaku latem wystają do nocy nastolatki i rzucają na głos mięchem, więc dla mnie bluzgi to też nie pierwszyzna. Ale to nie oznacza że używam tego typu wyrażeń w na co dzień. **
Gdyby przyszło Ci z nimi obcować przez dłuższy czas, musiała byś się dostosować. Skoro Twoje środowisko jedynie sąsiaduje z ,,trzepakowym" to nic dziwnego, że nie ma wzajemnych wpływów. Idzie jednak o słowo ,,mamro" , które stosunkowo często stosowane jest poza środowiskiem.
**ok, więc za słownikiem PWN:
"lokacja [łac.], w Polsce pierwotnie (od XII w.) termin oznaczający założenie nowego miasta lub wsi, później także przekształcenie"
W latach 90. to słowo rozpowszechniło się w innym znaczeniu i było typowe dla języka graczy komputerowych, kilka gazet o grach komputerowych walczyło z tym słowem. Absolutnie "lokacja" po polsku nie znaczy to samo co "miejsce". Możesz nazwać mnie przesadzoną purystką, ale w żaden sposób nie spowoduje to nobilitacji niechlujności językowej. **
Przyznaję rację. Szkoda tylko, że znowu nie podałaś co to za słownik.
**Tak to prawda teatralna czy filmowa także, więc można było jej użyć w odniesieniu do zmanipulowanego studenta, który odtwarzał rolę mordercy a nie wobec osób, które postać wymyśliły. Użyłeś kalki językowej i wyszło niepoprawnie. Słowo polskie i angielskie mają ten sam łaciński źródłosłów, ale w obu językach znaczy jednak coś innego. Różnica niewielka ale jednak jest. Angielskie "creation" to polskie "tworzenie" w tym przypadku.
W innych kontekstach być może da się "kreacji" użyć jako tłumaczenie "creation", ale nie w tym. **
Odbierasz to nazbyt dosłownie. Jakakolwiek odtwarzana rola, fikcyjna postać albo miejsce może być nazwane kreacją. Właściwie to chodzi raczej o sposób przedstawienia i to miałem na myśli w tłumaczeniu.
Pozdrawiam
2010-05-23 22:44:14
ocena:
Jak coś sprawdzam to robię to w różnych słownikach: Poprawnej polszczyzny, dwutomowym Słowniku Języka Polskiego i kilku innych.
Spłyciłam definicję uzusu, fakt, ale jej nie przekłamałam.
Nie chce mi się więcej dyskutować na ten temat.
Spłyciłam definicję uzusu, fakt, ale jej nie przekłamałam.
Nie chce mi się więcej dyskutować na ten temat.
2010-05-26 22:21:28
ocena:
Tlumaczenie zaslugiwaloby na wyzsza ocene, gdyby autor nie upieral sie przy swoim i przyjal krytyke. fedzie to nie to samo co po angielsku feds ma to zupelnie inny wydzwiek i jest to skrot, natomiast fedzie ma znaczenie pejoratywne, psy tak samo. Do tego przecinki... a moglo by byc lepiej... nieraz zamiast dyskutowac lepiej przyjac do wiadomosci komentarze bardziej doswiadczonych tlumaczy, tym bardziej, ze wiekszosc zostala porzadnie uzasadniona...
2010-05-27 07:57:29
ocena:
Jak wyżej.
Do tego literówki i mnóstwo interpunkcyjnych, czego nie znoszę.
Do tego literówki i mnóstwo interpunkcyjnych, czego nie znoszę.