Komentarze:
Castle 1x02
HDTV.XviD-XOR

ocena napisów:
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany!
2009-03-26 21:25:55
ocena:
Wypociny NASTów ! 

A teraz możecie pisać, tylko sensownie :p
Komentarz został edytowany przez użytkownika L1su & jimmy dnia 26-03-2009, 22:28:56


A teraz możecie pisać, tylko sensownie :p

Komentarz został edytowany przez użytkownika L1su & jimmy dnia 26-03-2009, 22:28:56
2009-03-26 21:35:52
ocena:
grazie mille, drogie NASTy 
ups,
nie wiem, czy to było wystarczająco sensowne?
Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 26-03-2009, 22:37:01

ups,
nie wiem, czy to było wystarczająco sensowne?

Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 26-03-2009, 22:37:01
2009-03-26 21:57:21
ocena:
Dziękuję.
Napewno obejrzę, (ale jutro), bo całkiem fajny serial.
(sensownie!)


2009-03-26 23:57:32
ocena:
@Iglak
Trudno, grunt że nie siedzę w tym sama.
Jeszcze chwila, a może zginie w tłoku. 
@siekiera
No jednak też nie całkiem sensownie, bo "na pewno" piszemy oddzielnie, a Ty napisałeś razem
@NASTy
Dopiero zaczęłam oglądać, ale już widzę, że zapomnieliście o myślnikach przy dialogach. Taki drobiazg
Ok, obejrzałam.
Wygląda na to, że Wasz korektor trochę za bardzo się pospieszył. Przede wszystkim przy wielu dialogach brakuje podziału na kwestie. Jest też trochę literówek (w tym "mężaty facet" zamiast żonatego), poza tym momentami odrobinkę kuleje styl. Ale ogólnie ogląda się dobrze, najbardziej przeszkadzają w odbiorze te nieszczęsne dialogi.
Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 27-03-2009, 02:16:01
Trudno, grunt że nie siedzę w tym sama.


@siekiera
No jednak też nie całkiem sensownie, bo "na pewno" piszemy oddzielnie, a Ty napisałeś razem

@NASTy
Dopiero zaczęłam oglądać, ale już widzę, że zapomnieliście o myślnikach przy dialogach. Taki drobiazg

Ok, obejrzałam.
Wygląda na to, że Wasz korektor trochę za bardzo się pospieszył. Przede wszystkim przy wielu dialogach brakuje podziału na kwestie. Jest też trochę literówek (w tym "mężaty facet" zamiast żonatego), poza tym momentami odrobinkę kuleje styl. Ale ogólnie ogląda się dobrze, najbardziej przeszkadzają w odbiorze te nieszczęsne dialogi.
Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 27-03-2009, 02:16:01
2009-03-27 07:31:43
ocena:
hehe, no tak. mężaty mąż to moja wina. 
myślników nawstawiałem tysiąc pińcset i wciąż brakuje?
co do stylu... poprawiłem tylko te szczególnie 'nieudane' zdania. w innym wypadku wolałbym juz osobiście tłumaczyć, bo by mi to mniej czasu zajęło

myślników nawstawiałem tysiąc pińcset i wciąż brakuje?
co do stylu... poprawiłem tylko te szczególnie 'nieudane' zdania. w innym wypadku wolałbym juz osobiście tłumaczyć, bo by mi to mniej czasu zajęło

2009-03-27 12:49:18
ocena:
@dzon 
No wiem, że musiałeś trochę tych myślników nawstawiać, bo w angielskich subach w ogóle ich nie było. Jednak niektóre pominąłeś - szczególnie na początku, ale nie tylko. Pewnie poprawki robiłeś nie podczas oglądania, a na sucho trudniej jest wyłapać wszystkie tego typu rzeczy.
Co do mężatego męża, to w dzisiejszych czasach nic nadzwyczajnego, ale akurat w tym przypadku nieprawda. ;]

No wiem, że musiałeś trochę tych myślników nawstawiać, bo w angielskich subach w ogóle ich nie było. Jednak niektóre pominąłeś - szczególnie na początku, ale nie tylko. Pewnie poprawki robiłeś nie podczas oglądania, a na sucho trudniej jest wyłapać wszystkie tego typu rzeczy.
Co do mężatego męża, to w dzisiejszych czasach nic nadzwyczajnego, ale akurat w tym przypadku nieprawda. ;]
2009-03-27 15:07:55
ocena:
@gonitwa
rzecz w tym, że poprawiałem oglądając, tym bardziej mnie to dziwi... no ale cóż
co do "mężatego męża" to mam nadzieję, że to nie freudowska pomyłka
bo się zacznę głupio czuć, że się tyle za piersiami oglądam na marne...
rzecz w tym, że poprawiałem oglądając, tym bardziej mnie to dziwi... no ale cóż

co do "mężatego męża" to mam nadzieję, że to nie freudowska pomyłka


2009-03-27 15:41:55
ocena:
dzon napisał(a) dnia 27.03.2009, 08:31:43 następujący komentarz:
co do stylu... poprawiłem tylko te szczególnie 'nieudane' zdania. w innym wypadku wolałbym juz osobiście tłumaczyć, bo by mi to mniej czasu zajęło
co do stylu... poprawiłem tylko te szczególnie 'nieudane' zdania. w innym wypadku wolałbym juz osobiście tłumaczyć, bo by mi to mniej czasu zajęło

Gratuluję odwagi. Mnie byłoby wstyd się przyznać, że nie zrobiłam korekty gruntownej, a jedynie skupiłam się na "szczególnie 'nieudanych' zdaniach", czytaj: korekta była "po łebkach". No, ale ja nie jestem Tobą

Pozdrawiam

A ze względu na znaczącą liczbę błędów w tłumaczeniu napisy na szóstkę nie są. Bardzo nie są.
Ech... ten system oceniania na tym portalu...
Ostre słowa i trochę konkretów pójdzie innymi kanałami, chłopaki.
2009-03-27 17:47:28
ocena:
@megibuu
mogę tylko powiedzieć: żałuj, że nie jesteś mną, bo jestem zajebisty
a tak już całkiem serio, to oceń na 4 albo 2 i średnia ocen się obniży i będzie uczciwie.
widzisz jakiś problem?, bo ja nie.
mogę tylko powiedzieć: żałuj, że nie jesteś mną, bo jestem zajebisty

a tak już całkiem serio, to oceń na 4 albo 2 i średnia ocen się obniży i będzie uczciwie.
widzisz jakiś problem?, bo ja nie.
2009-03-27 18:20:44
ocena:
@dzon
Nawet gdyby (
), to czego się do tej pory naoglądałeś, to Twoje. 
Megibuu jest bardzo dokładną, rzetelną, doświadczoną i znającą się na rzeczy korektorką, prawdopodobnie najlepszą w całym tym portalu (a może i nie tylko). Jeśli weźmiecie sobie do serca to, co napisze, wyjdzie Wam to jedynie na dobre. Naprawdę.
Pozdrawiam.
Nawet gdyby (


Megibuu jest bardzo dokładną, rzetelną, doświadczoną i znającą się na rzeczy korektorką, prawdopodobnie najlepszą w całym tym portalu (a może i nie tylko). Jeśli weźmiecie sobie do serca to, co napisze, wyjdzie Wam to jedynie na dobre. Naprawdę.
Pozdrawiam.

2009-03-27 18:38:01
ocena:
@EmiL
Nie w Housie, tylko w jego słowach na temat megibuu
I to by było na tyle, jeśli chodzi o prośbę L&j o sensowne komentarze
Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 27-03-2009, 19:40:16
Nie w Housie, tylko w jego słowach na temat megibuu

I to by było na tyle, jeśli chodzi o prośbę L&j o sensowne komentarze

Komentarz został edytowany przez użytkownika gonitwa dnia 27-03-2009, 19:40:16
2009-03-27 18:57:22
ocena:
@gonitwa
Dziękuję za miłe słowa, ale muszę Cię wyprowadzić z błędu: do najlepszych jeszcze mi bardzo, bardzo daleko.
Choć nie ustaję w staraniach ;P
@dzon
Widzę, że się nie rozumiemy. Ale bywa i tak.
Szczęśliwie dla widzów przyszłych odcinków tego serialu jego tłumacze wykazują więcej dobrej woli
Dziękuję za miłe słowa, ale muszę Cię wyprowadzić z błędu: do najlepszych jeszcze mi bardzo, bardzo daleko.
Choć nie ustaję w staraniach ;P
@dzon
Widzę, że się nie rozumiemy. Ale bywa i tak.
Szczęśliwie dla widzów przyszłych odcinków tego serialu jego tłumacze wykazują więcej dobrej woli


2009-03-27 19:02:17
ocena:
Zgadzam się z megibuu, jeśli chodzi o błędy w tłumaczeniu. Przejrzałem napisy z czystej ciekawości i od razu zauważyłem parę "kwiatków" (jak chociażby nieszczęsny "osuszacz" z początku napisów, który w dalszej części jest już tłumaczony poprawnie jako "suszarka"
{1705}{1738}osuszacz był zajęty.
{8015}{8109}Nie ma tu komórki.| Może jest w pralni albo w suszarce.
Ponadto przykre jest też to, że nie oddaliście parę dowcipów głównego bohatera.
Np. w kostnicy
{17392}{17462}- ani nasienia.|- Co więc wskazuje na seks?
{17462}{17548}Ślady spermicydów.|Facet miał prezerwatywę.
{17548}{17596}Ustalenie tego,| długo ci zajęło, prawda?
{17392}{17462}Or presence of any semen. So what's the evidence of sex?
{17462}{17548}Traces of spermicide. The guy wore a condom.
{17548}{17596}Boy, it really has been a long time for you, hasn't it? - Castle robi tu aluzję detektyw Kate, sugerując jej, że miała długą "abstynencję seksualną".
Napisy mają trochę rażących błędów, ale ogólnie są na dobrym poziomie.
Mam nadzieję, że poprawicie tłumaczenie. Jeśli jesteście zainteresowani to prześle moje sugestie.
No hard feelings
Komentarz został edytowany przez użytkownika pan_optymista dnia 27-03-2009, 20:08:20

{1705}{1738}osuszacz był zajęty.
{8015}{8109}Nie ma tu komórki.| Może jest w pralni albo w suszarce.
Ponadto przykre jest też to, że nie oddaliście parę dowcipów głównego bohatera.
Np. w kostnicy
{17392}{17462}- ani nasienia.|- Co więc wskazuje na seks?
{17462}{17548}Ślady spermicydów.|Facet miał prezerwatywę.
{17548}{17596}Ustalenie tego,| długo ci zajęło, prawda?
{17392}{17462}Or presence of any semen. So what's the evidence of sex?
{17462}{17548}Traces of spermicide. The guy wore a condom.
{17548}{17596}Boy, it really has been a long time for you, hasn't it? - Castle robi tu aluzję detektyw Kate, sugerując jej, że miała długą "abstynencję seksualną".
Napisy mają trochę rażących błędów, ale ogólnie są na dobrym poziomie.
Mam nadzieję, że poprawicie tłumaczenie. Jeśli jesteście zainteresowani to prześle moje sugestie.
No hard feelings
Komentarz został edytowany przez użytkownika pan_optymista dnia 27-03-2009, 20:08:20