Komentarze:
House M.D. 5x13
HDTV.XviD-LOL

ocena napisów:
Aby pisać komentarze musisz być zalogowany!
2009-01-29 23:45:03
ocena:
Dzięki za tłumaczenie - jak zwykle jest klasowe.
"Podwyższ" - zgrzyyyyta! Spróbujcie to głośno powiedzieć. Język sam się broni. "Krzty brzęczki na chrzcinach".
Zwiększ, podnieś - tu jest prościej i (chyba) o to z ciśnieniem chodziło.
Pozdrowienia dla duetu AA
Piks
"Podwyższ" - zgrzyyyyta! Spróbujcie to głośno powiedzieć. Język sam się broni. "Krzty brzęczki na chrzcinach".
Zwiększ, podnieś - tu jest prościej i (chyba) o to z ciśnieniem chodziło.
Pozdrowienia dla duetu AA
Piks
2009-01-29 23:45:53
ocena:
napisy bardzo dobre, aczkolwiek pare literowek - ot, drobne bledy. do perfekcji brakuje tego felernego "jestestwa" - napisy powinny byc latwo rozumiane a nie wymagac wlaczenia pauzy, latania po slownik, szukaniu co i jak i kontynuowaniu ogladania. jak widac nawet "mistrzowi" zdazaja sie wpadki, co nie zmienia faktu, ze tlumaczenie jest dobre. dzieki!
Komentarz został edytowany przez użytkownika Sunji dnia 30-01-2009, 00:52:50
Komentarz został edytowany przez użytkownika Sunji dnia 30-01-2009, 00:52:50
2009-01-29 23:53:45
ocena:
Nie chcę mi się wierzyć, że znając kontekst i czytając resztę zdania musiałeś pauzować i szukać znaczenia tego słowa, by wszystko zrozumieć. W tym przypadku będę się bronił, bo uważam, że to tłumaczenie jest zrozumiałe. To tak jakby ktoś zarzucał mi, że nie wie co znaczy "demielinizacja", przez co musiał wyszukać tego w słowniku. Bo wpływa to na fabułę w podobnym stopniu.
Ale cóż, jednym się podoba, drugim nie. Jak mówi święte przysłowie - wszystkim nie dogodzisz.
Z "podwyższaniem" się oczywiście zgadzam, jutro wprowadzę poprawki.
Ale cóż, jednym się podoba, drugim nie. Jak mówi święte przysłowie - wszystkim nie dogodzisz.
Z "podwyższaniem" się oczywiście zgadzam, jutro wprowadzę poprawki.
2009-01-30 00:09:32
ocena:
cytat z Sunji: ... jak widac nawet "mistrzowi" zdazaja sie wpadki...
Zdarzają się wszystkim! To dlatego wymyślono słowniki! Niektóre zmyślne programiki mają nawet autokorektę.
Pozdrowienia
PS
Aby wilk syty i owca cała, proponuję zamiast "demielinizacja" wpisywać słownikowe: "zanik lub rozpad osłonek mielinowych włókien nerwowych (dendrytów i aksonów) spowodowany przez zakażenia, zatrucia, niedotlenienie i procesy autoimmunologiczne" - słownik się nie zniszczy a i w lot wszyscy złapiemy, co doktór miał na myśli. Tylko co począć z "autoimmunologicznym", "dendrytem" i "aksonem"?
[źródło hasła: sjp.pl słownik języka polskiego --> https://www.sjp.pl/co/demielinizacja]
Zdarzają się wszystkim! To dlatego wymyślono słowniki! Niektóre zmyślne programiki mają nawet autokorektę.
Pozdrowienia
PS
Aby wilk syty i owca cała, proponuję zamiast "demielinizacja" wpisywać słownikowe: "zanik lub rozpad osłonek mielinowych włókien nerwowych (dendrytów i aksonów) spowodowany przez zakażenia, zatrucia, niedotlenienie i procesy autoimmunologiczne" - słownik się nie zniszczy a i w lot wszyscy złapiemy, co doktór miał na myśli. Tylko co począć z "autoimmunologicznym", "dendrytem" i "aksonem"?

[źródło hasła: sjp.pl słownik języka polskiego --> https://www.sjp.pl/co/demielinizacja]
2009-01-30 00:10:52
ocena:
Ja również nie rozumiem, co ludzie mają do jestestwa? Przecież to jest zwyczajny wyraz, termin, czy jak to sobie można tam nazwać, używany często chociażby przeze mnie. Nawet podczas używania tego zwrotu w rozmowie z moimi interlokutorami (trudny wyraz, trzeba sprawdzić znaczenie), jest dla nich w pełni zrozumiały, i nie potrzebuje żadnego "pojaśniania".
Na zwroty medyczne nie zwracam zbytniej uwagi, bo i tak są dla mnie niezrozumiałe. Chylę jedynie czoła przed tłumaczami, bo to serial, jak żaden inny, naszpikowany taką terminologią.
Na zwroty medyczne nie zwracam zbytniej uwagi, bo i tak są dla mnie niezrozumiałe. Chylę jedynie czoła przed tłumaczami, bo to serial, jak żaden inny, naszpikowany taką terminologią.
2009-01-30 00:24:47
ocena:
spokojnie, niektorzy wiedza, niektorzy nie. zwrocilem jedynie uwage, ze napisy powinny byc uniwersalne. przyklad? a chociazby mozna napisac bialoglowa. albo foczka. a wystarczy napisac "dziewczyna" (przyklad wyssany z palca, zebyscie zrozumieli puente).
zreszta podkreslam, ze napisy sa dobre. tylko ze jak ktos zwroci uwage "miszczowi" to od razu chca spalic na stosie. a gdy znajdzie sie inny tlumacz i zrobi blad to juz psy na nim wieszaja. rozumiecie o co chodzi? reasumujac - napisy perfekcyjne nie sa i na 6 nie zasluguja. byc moze jak autor zrobi poprawki, to wtedy ok. poki co - bardzo dobrze, tak trzymac. ufff ^^ '
EDIT:
proponuje czytac cale posty, a nie jedynie urywki. bo tak to moznaby sie przyczepic do wszystkiego i dyskusja potrwa jeszcze 10 lat...
Komentarz został edytowany przez użytkownika Sunji dnia 30-01-2009, 01:31:34
zreszta podkreslam, ze napisy sa dobre. tylko ze jak ktos zwroci uwage "miszczowi" to od razu chca spalic na stosie. a gdy znajdzie sie inny tlumacz i zrobi blad to juz psy na nim wieszaja. rozumiecie o co chodzi? reasumujac - napisy perfekcyjne nie sa i na 6 nie zasluguja. byc moze jak autor zrobi poprawki, to wtedy ok. poki co - bardzo dobrze, tak trzymac. ufff ^^ '
EDIT:
proponuje czytac cale posty, a nie jedynie urywki. bo tak to moznaby sie przyczepic do wszystkiego i dyskusja potrwa jeszcze 10 lat...
Komentarz został edytowany przez użytkownika Sunji dnia 30-01-2009, 01:31:34
2009-01-30 00:55:28
ocena:
Żeby była jasność, bronię jedynie samego zwrotu "jestestwo", nie tłumaczy. Tłumacze sami się obronią swoim świetnym tłumaczeniem. Żeby tylko była jasność. ;]
2009-01-30 01:04:22
ocena:
Sunji, myślę, że wszystko zależy od sytuacji, tzn. od kontekstu i od samego serialu rzecz jasna
.
House miewa różne wyskoki i urozmaicenia słowne - choć w tłumaczeniu w jakiś sposób zawsze się to wygładza, skraca i upraszcza, to myślę, że przesada w tym względzie (tzn. w 'normalizowaniu słownictwa') nie jest wskazana.
w końcu sposób konstruowania zdań i fantazyjność wypowiadanych przez postacie słów również coś mówi o ich charakterze, nie można tego zupełnie wyeliminować
.

House miewa różne wyskoki i urozmaicenia słowne - choć w tłumaczeniu w jakiś sposób zawsze się to wygładza, skraca i upraszcza, to myślę, że przesada w tym względzie (tzn. w 'normalizowaniu słownictwa') nie jest wskazana.
w końcu sposób konstruowania zdań i fantazyjność wypowiadanych przez postacie słów również coś mówi o ich charakterze, nie można tego zupełnie wyeliminować

2009-01-30 07:17:58
ocena:
Sunji napisał(a) dnia 30.01.2009 następujący komentarz:
napisy powinny byc latwo rozumiane a nie wymagac wlaczenia pauzy, latania po slownik, szukaniu co i jak i kontynuowaniu ogladania
napisy powinny byc latwo rozumiane a nie wymagac wlaczenia pauzy, latania po slownik, szukaniu co i jak i kontynuowaniu ogladania
Sunji napisał(a) dnia 30.01.2009 następujący komentarz:
zwrocilem jedynie uwage, ze napisy powinny byc uniwersalne
zwrocilem jedynie uwage, ze napisy powinny byc uniwersalne
Ubawiłam się. Czyli tłumacz powinien dostosowywać tłumaczenie do poziomu elokwencji widzów? Pominę już oczywisty absurd, skąd miałby go znać.
Sunji napisał(a) dnia 30.01.2009 następujący komentarz:
przyklad? a chociazby mozna napisac bialoglowa. albo foczka. a wystarczy napisac "dziewczyna" (przyklad wyssany z palca, zebyscie zrozumieli puente)
przyklad? a chociazby mozna napisac bialoglowa. albo foczka. a wystarczy napisac "dziewczyna" (przyklad wyssany z palca, zebyscie zrozumieli puente)
Przykład chybiony, bo wyżej piszesz o czymś zupełnie innym. Na marginesie, z Twoim poglądem z przykładu też się zdecydowanie nie zgadzam, ale tu odeślę Cię do komentarza aith.
Sunji napisał(a) dnia 30.01.2009 następujący komentarz:
zreszta podkreslam, ze napisy sa dobre. tylko ze jak ktos zwroci uwage "miszczowi" to od razu chca spalic na stosie. a gdy znajdzie sie inny tlumacz i zrobi blad to juz psy na nim wieszaja.
zreszta podkreslam, ze napisy sa dobre. tylko ze jak ktos zwroci uwage "miszczowi" to od razu chca spalic na stosie. a gdy znajdzie sie inny tlumacz i zrobi blad to juz psy na nim wieszaja.
Nie mogę się wypowiadać za innych, ale ja "chcę Cię spalić na stosie" wyłącznie dlatego, że uważam, że Twój argument z "jestestwem" jest po prostu fatalny, by nie powiedzieć: głupi. Bez urazy.

I nie bronię zasadności użycia "jestestwa" w tym zdaniu, choć moim zdaniem nie brzmi źle. Nawet jeśli ja sama wrzuciłabym tu "istotę".

Pozdrawiam

Komentarz został edytowany przez użytkownika megibuu dnia 30-01-2009, 08:19:05
2009-01-30 08:50:04
ocena:
I nawet nie wazcie sie schodzic w dol z dokladnoscia tlumaczenia

2009-01-30 10:13:04
ocena:
Poprawki wgrane. Jestestwo zostało 
Ja już abrahując od jestestwa, chciałbym jeszcze raz poprosić użytkownika eLMaQ o wypisanie mi tych niedotłumaczonych fragmentów, bo znaleźć ich nie mogę.

Ja już abrahując od jestestwa, chciałbym jeszcze raz poprosić użytkownika eLMaQ o wypisanie mi tych niedotłumaczonych fragmentów, bo znaleźć ich nie mogę.
2009-01-30 18:14:37
ocena:
Jak zawsze - bardzo przyjemnie się ogląda i w mojej opinii warto było poczekać.
House ciągle trzyma swój poziom pomimo takiej ilości odcinków.
Dla tych co się unoszą / nie mogą wytrwać w oczekiwaniu - weźcie sobie klej do ręki, kartkę i malujcie.
Potem jeszcze by zwieńczyć dzieło wysypcie piasek jeśli macie, albo jakąś kaszę.
Powodzenia!
Komentarz został edytowany przez użytkownika abc00 dnia 30-01-2009, 19:15:30
House ciągle trzyma swój poziom pomimo takiej ilości odcinków.
Dla tych co się unoszą / nie mogą wytrwać w oczekiwaniu - weźcie sobie klej do ręki, kartkę i malujcie.
Potem jeszcze by zwieńczyć dzieło wysypcie piasek jeśli macie, albo jakąś kaszę.
Powodzenia!

Komentarz został edytowany przez użytkownika abc00 dnia 30-01-2009, 19:15:30
2009-01-30 18:18:46
ocena:
Sorry, AnDyX, mój błąd. Musiał mi przyciąć jeden fragment odcinka i nie zdążyły mi się pojawić napisy do niego. Napisy jak najbardziej na poziomie
i sorry za zamieszanie.


2009-01-30 18:51:18
ocena:
abc00
House, faktycznie trzyma poziom. Ale od 4tej serii już tak nie bawi. Brakuje kliniki, brakuje ciekawych przypadków. Za dużo prywaty.
House, faktycznie trzyma poziom. Ale od 4tej serii już tak nie bawi. Brakuje kliniki, brakuje ciekawych przypadków. Za dużo prywaty.